Wykonanie
S zukając kilka dni temu kumpiaka, polskiej
szynki dojrzewającej, znalazłam na półce w supermarkecie coś innego - pasturmę - d ziwna nazwa, prawda?Pasturma to przysmak kuchni tureckiej -
wędlina z suszonej, długo dojrzewającej
polędwicy wołowej, bardzo wyrazista w smaku i mocno doprawiona mieszanką
ziół. Porównać ją można nieco do włoskiego pastrami.

cyt. Wikipedia: "Pasturma przywędrowała do Polski wraz z armią Czyngis-chana na początku XII wieku. W ówczesnym okresie
polędwicę najpierw nasalano, po jednym dniu wypłukiwano
sól i nadawano jej formę odpowiednią do transportu. Następnie powtórnie konserwowano, dokładając tym razem na
mięso grubą otoczkę z przypraw. Tak przygotowana pasturma, zabierana w
drogę przez tatarskich jeźdźców, dojrzewała przynajmniej przez 3 tygodnie na
ostrym słońcu i wietrze.
Mięso w tym czasie kruszało i nabierało aromatu
ziół. W wersji domowej - jeśli była taka możliwość – dodatkowo leżakowano
mięso, wkładając je na tydzień do ciemnego, chłodnego pomieszczenia."No i gdy na tę pasturmę już się natknęłam to nie mogłam spokojnie jej ominąć i kupiłam do spróbowania. Cieniutkich, pachnących plasterków użyłam do sałatki.składniki:3 - 4 garści mieszanki
sałat -
roszponka, fryzyjska,
radicchiokilka gałązek
natki pietruszki3 - 4
mandarynki1 łyżka
soku z cytrynyszczypta
soli1/2 łyżeczki
miodu płynnego5 łyżek
oleju z pestek
winogron1 łyżeczka
pieprzu pomarańczowego1/2 łyżeczki posiekanej
chilikilka/kilkanaście plasterków pasturmysposób przygotowania: do słoiczka wlałam sok wyciśnięty z jednej
mandarynki,
olej i
sok z cytryny, dodałam
sól,
miód,
chili i
pieprz pomarańczowy - słoiczek zakręciłam i mocno nim potrząsałam kilka chwil a następnie zostawiłam na kilka minut żeby smaki się połączyły.Opłukaną i osączoną dokładnie
sałatę przełożyłam do miseczki - większe kawałki
porwałam rękami, dodała troszkę listków
natki.
Mandarynki obrałam ze skórki, pokroiłam w poprzek na plasterki, dodałam do
sałaty. Polałam
sałatkę niewielką ilością dressingu wstrząśniętego przed użyciem. Wymieszałam
sałatę i nałożyłam porcje na talerze. Dodałam zwinięte w ślimaczki paski pasturmy i jeszcze trochę polałam całość sosem.Pysznie było - intensywna
wędlina bardzo mi smakowała w towarzystwie kruchej
sałaty,
mandarynek i pysznego sosu.