Wykonanie
Najlepszą zupę szczawiową gotowała moja babcia... W ogródku, pod jabłonką miała własny
szczaw, dzięki
czemu kilka
razy w sezonie zjadaliśmy zupę i nie było to żadnym szczególnym wydarzeniem. Rozmawiając z koleżanką z pracy o szczawiu, uświadomiłam sobie, że nie
jadłam szczawiówki od dobrych piętnastu lat. Postanowiłam to nadrobić i zmierzyć się ze smakiem wspomnień... Przyznam się Wam, że ugotowałam tę zupę z pamięci. Wykorzystując metody gotowania babci. Efekt? Ech, smak ze wspomnień :)

Składniki:2 litry
wodykawałek
mięsa wieprzowego/drobiowego2
marchewki2
pietruszki1/2
selerabiała część
pora4
ziemniakiulubione
przyprawy rosołowe (u mnie:
ziele angielskie,
pieprz ziarnisty,
vegeta natur)duży pęczek szczawiułyżka
masła3 czubate łyżki
śmietany kwaśnejpłaska łyżka
mąki3
jajkagarść posiekanego młodego
koperku
Sposób przygotowania:
Wodę zagotuj. Dodaj umyte
mięso i gotuj przez 30 minut. Dodaj pokrojone w kostkę warzywa:
marchewkę,
pietruszkę,
seler,
por i
ziemniaki. Przypraw wedle uznania i gotuj kolejne 10 minut. W tym czasie umyj
szczaw, usuń łodyżki i pokrój go w paski. W garnku rozpuść
masło i wrzuć
szczaw. Smaż go, aż uzyska konsystencję puree. Dodaj uzyskaną masę do
wywaru i gotuj około 10 minut. W kubeczku wymieszaj
śmietanę z
mąką i zahartuj je dodając kilka dużych łyżek gorącej zupy. Wlej do garnka z zupą ciągle mieszając. Zagotuj. Zestaw z ognia i po chwili wlej rozbełtane surowe
jajka - ciągle mieszaj, aż
jajka się zetną. Dodaj
koperek i... możesz podawać :)