Wykonanie
Przejście na dietę bezglutenową zmusiło mnie do kombinowania. Z czasem nauczyłam się "podrabiać" przeróżne typy ciast tak, żeby bez problemu móc się cieszyć
dawnymi smakami, choć w nieco odmiennej odsłonie. Czasem różnica jest wyczuwalna już w smaku, czasami dopiero konsystencja podpowiada, że coś się zmieniło. Nie są to jednak dramatyczne różnice, z perspektywy czasu doceniam to, jak nowa dieta przymusiła mnie do poznawania nowych produktów i smaków. Są jednak pewne rzeczy, których w bezglutenie nie robi się z zasady. Moją "niemożliwością" było upieczenie bezglutenowego
drożdżowego. Co prawda, robię bezglutenową pizzę, ale ciasto rozwałkowuję tak cienko, że prawie go nie ma. A wyrośnięta, słodka drożdżówka, to zupełnie co innego. Chłodna ocena sytuacji wskazywała na to, że niczego podobnego nie uzyskam. I to była prawda. Nie
będę nikogo przekonywać, że to nawet możliwe, skoro gluten sprawia, że
drożdżowe ma konsystencję charakterystyczną dla
drożdżowego. Ale do tej
pory niekoniecznie to co najbliższe pszennym oryginałom, okazywało się najsmaczniejsze. Podjęłam więc dziwaczne wyzwanie, sama nie wiedząc, czego oczekuję. W oko wpadł mi autorski przepis Jeanine z bloga Faithfully Glutenfree. Stosunkowo rzadko widzę, żeby na amerykańskich blogach poświęconych bezglutenowej diecie, używano swoich mieszanek mąk, a nie kupnych mixów. Tym chętniej zabrałam się więc do pracy, kiedy zobaczyłam, że przepis bazuje na samodzielnie dobranych przez autorkę mąkach. Poniższe bułeczki to bezglutenowe wcielenie Cinnamon Rolls lub Sticky Buns. W porównaniu do pszennych, są bardziej kruche, przypominają może nawet półkruche ciasto. Co ważne, nie są przesuszone, a z
toffi smakują naprawdę świetnie! Nie traktowałabym ich jako dosłownego zastępstwa tradycyjnej drożdżówki, ale jako zupełnie nowy typ
ciastka, który można odkryć będąc na diecie. Mam nadzieję, że ktoś się odważy i da temu przepisowi szansę. Wydaje się długi i skomplikowany, ale jest po prostu bardzo dokładny, a po pierwszym upieczeniu łatwo wejść we wprawę. U mnie cinnamon rolls pieczone były już trzy
razy, a musicie wiedzieć, że takie powtórki w kuchni blogera kulinarnego oznaczają tylko jedno ;)Notka: przed pierwszym pieczeniem drożdżówek, warto najpierw przeczytać poniższy przepis, a następnie obejrzeć filmik Jeanine (klik) - zwrócić uwagę szczególnie na proces wałkowania, zwijania i krojenia ciasta. Po tym wszystko powinno być jasne, a bezglutenowe
drożdżowe niestraszne ;)Składniki (na 8 niedużych bułeczek):
Toffi:4 łyżki (55 g)
masła lub
margaryny1/2 szklanki (110 g)
brązowego cukru2 łyżki (40 g)
syropu kukurydzianego lub klonowego1 łyżeczka (5 g) ekstraktu z
wanilii2 łyżki (30 g)
śmietanki 30 %szczypta
soliNadzienie:2 łyżki (28 g) bardzo miękkiego
masła lub
margaryny1/2 szklanki (110 g)
brązowego cukru1-2 łyżki (8-16 g)
cynamonuCiasto:1 i 2/3 szklanki (260 g)
mąki z
brązowego ryżu (użyłam z białego)1/2 szklanki (100 g)
skrobi ziemniaczanej1/3 szklanki
skrobi z tapioki + 1/2 szklanki dodatkowo1 łyżka (10 g) gumy ksantanowej (użyłam gumy guar)1 łyżka (12 g)
drożdży instant3 łyżki (45 g)
cukru1/2 łyżeczki
soli1/4 szklanki (45 g)
mleka w proszku1 łyżeczka (5 g)
proszku do pieczenia4 łyżki (55 g)
masła lub
margaryny1/2 szklanki (115 g)
wody1 duże
jajko, w temperaturze pokojowej3/4 szklanki (170 g)
mleka1 łyżeczka (5 g)
octu jabłkowego (nie
dawałam, jeśli nie miałam)2 łyżki (30 g)
oleju1 łyżeczka (5 g)
waniliiNajpierw przygotować
toffi. Na patelni, na małym ogniu podgrzewać
masło,
brązowy cukier i
syrop, mieszając, aż
cukier się rozpuści. Dodać ekstrakt z
wanilii,
śmietankę i
sól, wymieszać do połączenia. Zdjąć z ognia i przelać na spód formy o wymiarach ok. 22 x 33 cm, z wysokimi brzegami.Zabrać się za
ciasto drożdżowe. W dużej misie wymieszać wszystkie suche składniki. W garnuszku rozpuścić
masło w wodzie (można w mikrofalówce lub na palniku). Dolać
mleko,
ocet,
olej, wbić
jajko i wszystko wymieszać. Mieszankę mokrych składników stopniowo wlewać do suchych, wyrabiając ciasto ręcznie lub mikserem. Nie zabierze to zbyt wiele czasu, ciasto będzie bardzo miękkie.Na lekko wilgotny blat stołu nakleić arkusz folii spożywczej (nie mniejszy niż 20 x 40 cm). Na nią położyć kolejny i wyrównać dłonią. Obsypać cienką warstewką
cukru i położyć na środku ciasto. Delikatnie przykryć je kolejną warstwą folii spożywczej i przez nią rozwałkować na wymiar ok. 20 x 40 cm. Wymieszać w miseczce
brązowy cukier i
cynamon na nadzienie. Zdjąć folię z wierzchu ciasta i obsypać je równomiernie mieszanką, pozostawiając wolny pas o szerokości 3.5 cm wzdłuż jednego z dłuższych
boków. Będzie to miejsce na sklejenie ciasta. Chwytając za brzeg folii, na której znajduje się ciasto, zacząć je zwijać wzdłuż dłuższego
boku, tam gdzie nadzienie nałożone jest do samego brzegu. Delikatnie zwinąć ciasto jak roladę. Przygotować kawałek ostrej
nitki w wyraźnym, ciemnym kolorze. Przesuwać ją pod roladą, krzyżować nad nią i zaciskając pętlę odcinać kawałki ciasta o szerokości ok. 4 cm. Lepiej nie ciąć nożem, żeby nie zmiażdżyć drożdżówek. Przekładać je do formy z
toffi, spiralką do góry i delikatnie spłaszczać dłonią, na wysokość ok. 2,5 cm. Nakryć ściereczką lub pokryć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (na 30 minut lub więcej). Ciasto nie wyrasta bardzo mocno, ale zauważalnie. Piec w temperaturzy 180 º C, przez ok. 20-25 minut, aż do zarumienienia wierzchu drożdżówek. Odstawić na 5 minut do wystudzenia, a następnie podawać. Przekładając je na talerzyk, odwracać
toffi do góry. Drożdżówki dobrze się przechowują, na następny dzień po odgrzaniu są równie smaczne.Smacznego!
Źródło przepisu: http://www.faithfullyglutenfree.com/