Wykonanie
Uwielbiam te małe skubańce, wspomnienie dzieciństwa, na pewno nie tylko moje. Szybkie, łatwe, tanie, a jakie pyszne. Przepis z blogu "Rozczochrane okruszki" z moimi małymi zmianami. Zrobiłam dwie wersje z wiórkami kokosowymi i bez, podaję obie. Możemy, tak jak u Ani, dodać do nich ulubione
bakalie, wszystkie modyfikacje super :)Z tej porcji wychodzi cała blacha
ciasteczek.
wersja z
kokosem:160 gramów kleiku
ryżowego bez żadnych dodatków3 średnie
jaja3/4 szklanki
cukru pudru1 płaska łyżeczka
proszku do pieczenia200 gramów miękkiego
masła5 kopiastych łyżek
wiórków kokosowychwersja "czysto ryżowa":160 gramów kleiku3
jaja180 gramów
masła3/4 łyżeczki
proszku do pieczenia0,5 szklanki
cukru pudru1 kopiasta łyżka
cukru z
waniliądodatkowo:około 0,5 słoiczka
dżemu,
konfitury lub
marmoladyKleik wsypać do miski, wsypać
proszek do pieczenia i przesiać rękami, dodać
masło,
jaja,
cukier, wiórki, zagnieść jednolite ciasta. Odrywać małe kawałki i formować kuleczki wielkości
orzecha włoskiego, układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w odstępach około 3 cm (trochę urosną). Piec około 20 minut w temperaturze 190 stopni (funkcja góra - dół).Jeśli zamierzamy użyć
marmolady po uformowaniu kuleczki leciutko ją spłaszczyć (ale niewiele) i zrobić palcem zagłębienie jak przy klusce śląskiej. Nadzienie wyłożyć po upieczeniu w przypadku rzadszych
przetworów, jeśli mamy twardą
marmoladę, możemy wypełnić nią
ciasteczka przed upieczeniem.