Wykonanie
Najłatwiejsze ciasto w świecie, to podobno placek ze
śliwkami, jak można było zorientować się po tekście dawniej śpiewanej piosenki dla dzieci. Może i łatwe, ale dla mnie najłatwiejsze z pewnością są
ciastka ryżowe. Można je spotkać pod nazwą oshinki, prawdopodobnie nazwa pochodzi od tytułu serialu, jaki kiedyś można było oglądać w TV. Tam z biednej dziewczyny Oshin przemienia się w bizneswoomen. Nie wiem, czy składniki sugerują powiązanie z Japonią (główny składnik
ciasteczek to kleik
ryżowy - ale co on ma wspólnego z
Krajem Kwitnącej Wiśni?), czy też, że wyglądają niepozornie i biednie, ale smakują po królewsku... Tego do końca nie wiem. Wiem, że są pyszne, szybko się robią i do niedzielnej
kawy są bardzo prostym i szybkim rozwiązaniem na słodkości. Niemniej jednak muszę ostrzec, że równie, jak szybko powstają, tak samo, a może jeszcze szybciej znikają z talerza ;-)Składniki:1 paczka kleiku
ryżowego3
jajka1 kostka
margaryny lub
masłaszklanka
cukrucukier waniliowy3- 4 czubate łyżki
wiórków kokosowych1 płaska łyżeczka
proszku do pieczeniadżem do wypełnienia
ciastekWszystkie składniki oprócz
dżemu, połączyć razem, wyrobić. Formować z ciasta kulki wielkości
orzecha włoskiego. Układamy na blaszce posmarowanej tłuszczem lub wyłożonej papierem do pieczenia (polecam papier) w niewielkich odległościach. W każdej kulce robimy wgłębienie. Pieczemy na złoty kolor (ok. 15- 20 minut) w temperaturze 180 stopni. Po ostygnięciu wkładamy w zagłębienie
dżem.I zjadamy ;-)