Wykonanie
Moim największym hobby jest spanie, ale mimo tego lubię czasem wstać przed resztą domowników i upiec jakieś
pieczywo na śniadanie. Dzisiaj wybór padł na puszyste i niesamowicie miękkie bułeczki do odrywania- taki "rodzinny" wypiek. Przepisów na tę słodkość jest mnóstwo, ja stworzyłam własny- poza
cukrem i
cynamonem widniejącymi w większości przepisów, dodałam skórkę z
cytrusów do ciasta a do posypania dodatkowo użyłam
wanilii i
kardamonu. Ciasto dobrze się wyrabia, nie klei się do rąk. W przepisie nie podaję czasu wyrastania- jak już kiedyś
pisałam, jestem niecierpliwa i wszystkie składniki oraz wyrastające ciasto umieszczam w piekarniku nagrzanym do ok. 35 stopni, dzięki
czemu czas oczekiwania zostaje skrócony do minimum. Bułeczki cudownie smakują w towarzystwie szklanki
mleka bądź
kakao zarówno na śniadanie jak i na podwieczorek.

Kulki z ciasta układałam w tortownicy ⌀28cm:Ciasto:600g
mąki200ml
mleka100g
masła3 łyżki
cukru2
jajka1/2 łyżeczki
soli20g
drożdżyskórka otarta z
pomarańczy i
cytrynyDo posmarowania:2 łyżki
masła2 łyżki
śmietankiPosypka:3 łyżki domowego
cukru waniliowego1 łyżeczka
cynamonu1/2 łyżeczki
kardamonuDodatkowo:tłuszcz do wysmarowania formy (lub papier do pieczenia)Z
cukru, odrobiny
mąki, letniego
mleka i
drożdży robimy zaczyn. Gdy podwoi objętość, dodajemy do reszty składników i wyrabiamy gładkie ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia. Następnie z ciasta lepimy 12 małych bułeczek i układamy je w niewielkich odstępach w natłuszczonej lub wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy. Odkładamy do ponownego wyrośnięcia. Pieczemy 25 minut w 180 stopniach. Od razu po upieczeniu
bułki smarujemy gorącym
masłem połączonym ze
śmietanką i posypujemy wymieszanym
cukrem,
kardamonem i
cynamonem.