Wykonanie

Kiedyś będąc na spotkaniu rodzinnym słyszałam rozmowę dwóch kobiet na temat kruchości kruchego ciasta - zgodnie twierdziły, że "kruche musi
mieć w sobie
śmietanę i koniec" oraz że nigdy im to kruche tak naprawdę kruche nie wyszło... próbowałam się wtrącić i zaproponować przepis bez
śmietany, taki z którego kruche wychodzi kruche, ale zostałam zakrzyczana, że tak się nie da... do dziś dnia zastanawiam się dlaczego się tak upierały przy swoim skoro moje ciasto zawsze cieszy się ich uznaniem, ale co ciekawsze: nigdy nie chcą usłyszeć mojego przepisu... ;-)Szarlotka, którą dziś proponuję jest kolejnym smakiem mojego dzieciństwa, to także pierwsze ciasto jakie samodzielnie upiekłam:-) dawno to było, jakieś 20 lat temu... nic więc
dziwnego, że dziś przepis znam na pamięć i wykorzystuję go do przygotowania także różnych innych słodkości wymagających kruchego ciasta np.: babeczki, tarty,
ciastka. Jednak ta tradycyjna szarlotka z
jabłkami przywołuje zawsze najmilsze skojarzenia, a mój tata nie wyobraża sobie bez niej ani świąt, ani imienin, ani innej uroczystości rodzinnej... Zatem dziś przekazuję przepis Wam z nadzieją, że zagości w Waszych menu na zawsze:-)SKŁADNIKI3 szklanki
mąki pszennej (ja używam tortowej)3/4 szklanki
mąki ziemniaczanej1 szklanka
cukru pudru1 kostka
margaryny2
jajka2
żółtka2 łyżeczki
proszku do pieczenia1
cukier waniliowy1,5 kg
jabłek (szara reneta, antonówka lub inne, które łatwo się rozsmażają)
cukier,
cynamon (do smaku)2 - 3 łyżki
bułki tartej (do posypania ciasta)Suche składniki ciasta dokładnie mieszamy ze sobą, a następnie dodajemy
margarynę startą na tarce o dużych oczkach i wszystko dokładnie rozcieramy - aż powstanie "mokry piasek" (czyli cała
margaryna zostanie dokładnie wtarta w
mąkę i inne suche składniki). Dodajemy
jajka i
żółtka i szybko wyrabiamy - czym dłużej będziemy to robić, tym twardsze będzie ciasto po upieczeniu. Wyrobione ciasto wkładamy do lodówki by trochę zesztywniało (będzie się łatwiej wałkowało).
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy na cząstki. Następnie smażymy w garnku z grubym dnem aż do uzyskania musu, który doprawiamy
cukrem i
cynamonem według uznania.Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia w wyklejamy
ciastem - spód i brzegi (wcześniej dzielimy ciasto na trzy części i jedną z nich znów odkładamy do lodówki, a pozostałymi wypełniamy formę). Ciasto można rozwałkować ma stolnicy i przenieść za pomocą wałka, ja osobiście układam w blaszce małe kawałki i rozwałkowuję małym wałkiem bezpośrednio w niej.

Tak przygotowane ciasto posypujemy
bułką tartą, a na nią wykładamy przygotowane
jabłka, na które ucieramy na tarce z dużymi oczkami pozostałe ciasto. Tak przygotowane ciasto wstawiamy na 45 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.

Gotowe ciasto można posypać
cukrem pudrem lub
cukrem cynamonowym.WSKAZÓWKI:Jeśli
jabłka niedokładnie się rozsmażą można je rozbić tłuczkiem do
ziemniaków; grube dno garnka zapobiegnie przypaleniu się
owoców.
Bułkę tartą można zastąpić
kaszą manną - jedna i druga wchłoną ewentualny nadmiar soku, który może się pojawić podczas pieczenia, a tym samym zapobiegną powstaniu zakalca.Jeśli pieczecie ciasto w piekarniku gazowym należy dodać kilka minut więcej, ten czas jest optymalny dla termoobiegu.SMACZNEGO!

P.S.Wracając do
śmietany to nie polecam jej absolutnie - dostarcza dodatkowego tłuszczu, powoduje, że ciasto jest ciężkie, a tym samym gliniaste. Z kolei ciekawe są te przepisy, które zamiast
margaryny polecają
smalec - czyni kruche mega kruchym...