Wykonanie
Ach......co to był za weekend!Najpierw niecierpliwe oczekiwanie, wszechobecne biało-czerwone tłumy, zaciśnięte kciuki i
serca pełne nadziei. Piłkarze na posterunku w każdych wiadomościach i na każdym kanale.Akcesoria w barwach narodowych w pełnej gotowości....Miło było zobaczyć, chociaż tylko w TV, te tysiące rąk trzymających szaliki z napisem 'Polska' i usłyszeć hymn wyśpiewany przez taką masę.A
potem 90 minut nerwowego oczekiwania na wynik końcowy, coraz bardziej zdarte gardła i coraz bliższe zderzenie z prawdą: jeszcze nie tym razem.Mimo, że nigdy nie zaliczałam siebie to fanów footballu, muszę przyznać, że porwał mnie ten duch kibicowania i chyba po raz pierwszy napradwdę poczułam jak smakują piłkarskie emocje.I myślę sobie, że mimo iż nie takiego wyniku oczekiwaliśmy, to i tak pięknie było w tym uczestniczyć i obserwować jaki duch w narodzie polskim drzemie, jak jedna idea porywa za sobą tłumy małych i dużych.Dla mnie to właśnie w tym całym
EURO jest najpiękniejsze. Bądźmy dumni:)Torcik biało-czerwony
Biszkopt:5
jajek1 niepełna szklanka
mąki pszennej1 szklanka
cukru pudrupłaska łyżeczka
proszku do pieczeniaczerwony barwnik spożywczy*1 łyżka ciemnego
kakao*Oddzielamy
białka od
żółtek.
Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy
cukier puder. Nie przerywając ubijania, pianę łączymy z
żółtkami i barwnikiem. Do jednolitej masy przesiewamy
mąkę wymieszaną z proszkeim do pieczenia i
kakao. Delikatnie mieszamy, tak, aby masa nie straciła swojej puszystości.Przelewamy do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej
tartą bułką tortownicy i pieczemy około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.Upieczony
biszkopt studzimy i przekrawamy na pół.*w zamiarze
biszkopt miał być czerwony, a z tego pośpiechu wyszedł
pomarańczowy.;) Zdaje się że zamiast łyżki
mąki powinnam dodać łyżkę ciemnego
kakao i wówczas kolor byłby bardziej właściwy. Jeśli ktoś się skusi, polecam spróbować, sama następnym razem tak zrobię;)Do nasączenia
biszkoptu:kubek
wodysok z cytrynyDo przełożenia:400 ml
śmietany kremówki3/4 szklanki
cukru pudru200 g
ricotty (można pominąć)łyżeczka
żelatyny rozpuszczona w 3 łyżkach gorącej
wody500 g
truskawekkilka łyżek
dżemu z czarnej porzeczkiSmietanę ubijamy z
cukrem pudrem na sztywno, dodajemy rozpuszczoną
żelatynę i
ricottę. Miksujemy na gładką masę i schładzamy.W tortownicy:Blat
biszkoptowy nasączamy
wodą z
cytryną i smarujemy
dżemem porzeczkowym.
Truskawki myjemy, część przekrawamy na pół i układamy na powierzchni blatu, jedna obok drugiej. Na truskawkach rozsmarowujemy masę
śmietanową, tak by wypełnić przerwy
między nimi i zakryć je z góry. Następnie nakładamy drugi blat, ponownie nasączamy go, smarujemy
dżemem i
śmietaną.Kilka
truskawek kroimy na cienkie plasterki i układamy z nich dekorację biało-czerwoną (tutaj panuje dowolność, ja pokusiłam się o napis:)Schładzamy w lodówce przez 1-2 godziny.Ostatni etap to dekoracja
boków. Zdejmujemy obręcz tortownicy i smarujemy boki
tortu masą
śmietanową, przyklejając do niej biało czerwone barwy: plasterki
truskawek i
płatki migdałów. Ponownie schładzamy.I gdy nadzieja na awans do kolejnego etapu gry została rozwiana, ten biało-czerwony kawałek
słodyczy może okazać się znakomitym lekarstwem na żal w
sercu.... Smacznego!Krecia
