ßßß
Kolejny nie drogi i prosty obiad. W takich kotlecikach można przemycić naszym pociechom całkiem sporo rybki, za którą często nie przepadają. Kotleciki w tym wydaniu zapewne posmakują nie tylko maluchom.Składniki:2 średniej wielkości dorsze bez głowy (można również wziąć filety, będzie mniej obierania)- moje rybki ważyły ok. 2,5 kg5 dużych ziemniaków3 duże marchewki3 jajkapęczek pietruszkibułka tarta do obtoczeniaolej do smażenia3 listki laurowekilka ziarenek ziela angielskiegosól, pieprzWykonanie:Ryby gotujemy, z marchewkami, listkami laurowymi i zielem. Doprawiamy solą i pieprzem.W osobnym garnku gotujemy ziemniaki do miękkości. Następnie odcedzamy z wody.Jak już rybki i marchewki są miękkie całość odcedzamy. Następnie obieramy rybę ze skóry na tyle na ile jest to możliwe i z ości (pozbywamy się kręgosłupa i tych większych ości - resztę możemy zostawić jak już całość zmielimy to nie będzie ich czuć)Rybę, marchewki, ziemniaki i natkę pietruszki mielimy w maszynce do mięsa na drobnym sicie. Tą czynność powtarzamy dwa razy. Doprawiamy solą i pieprzem.Do masy dorzucamy 3 jajka i całość dokładnie mieszamy. Jeżeli masa jest bardzo rzadka można dosypać odrobinę bułki tartej ( w moim przypadku nie było to konieczne).Z masy lepimy kotleciki, które obtaczamy w bułce tartej. Kotleciki smażymy na oleju na złoty kolor.Ja uwielbiam takie kotleciki jedynie ze słodkim sosem chili... ale to już rzecz gustu.Smacznego