ßßß
Do biszkoptu będziemy potrzebować:(Biszkopt, który proponuję do tego tortu, gościł na moim blogu już nie raz i nie dwa. Jest pyszny, wilgotny, wielokrotnie przetestowany i smakuje naprawdę wszystkim.)8 jajek1 szkl. mąki tortowej1 szkl. naturalnego kakao1 i 1/3 szkl. cukruszczyptę soli2 łyżeczki proszku do pieczenia (opcjonalnie, ja daję proszek do pieczenia tylko wtedy, gdy piana z białek nie ubije mi się idealnie sztywno)Do kremu orzechowego:3 opakowania serka mascarpone (każde po 250 g)8-10 łyżek cukru pudru (do smaku)150 g masła orzechowego typu crunchy2 łyżeczki żelatynyDo kremu czekoladowego:500 g śmietanki kremówki 36%150 g gorzkiej czekolady2 łyżeczki żelatynyDo przełożenia/nasączenia:ok. 500 g masy krówkowej (gotowej lub z ugotowanego słodzonego mleka skondensowanego)100 ml mleka100 ml wódkiDo dekoracji:rurki waflowe (mogą być takie z nadzieniem lub bez - ja używam tych pustych w środku)orzeszki ziemneok. 50 g gorzkiej czekoladydość szeroka wstążka o długości ok. 1 , 2-1 , 5 mDo tego tortu upiekłam dwa oddzielne biszkopty, każdy z 4 jaj. Później oba przekroiłam na dwa blaty. Mnie wychodzi to znacznie lepiej, niż krojenie jednego, wysokiego biszkoptu na 4 krążki. Jednak jeśli wiecie, że Wam to wyjdzie, to bez obaw możecie upiec jeden wysoki biszkopt i później podzielić go na 4. Tak czy tak, będziemy potrzebować 4 blatów biszkoptowych i już tylko od Was zależy, jak je uzyskacie ;)1/2 szkl. mąki, 1/2 szkl. kakao oraz 1 łyżeczkę proszku do pieczenia (jeśli go używamy) łączymy w misce, a później przesiewamy. Oddzielamy żółtka od białek. Żółtka roztrzepujemy widelcem w miseczce, a białka ubijamy w dużej misce ze szczyptą soli. Gdy będą już sztywne, dodajemy po łyżce cukier (w sumie 2/3 szkl.). Ubijamy aż będą ładne i błyszczące, jak na bezę. Następnie zmniejszamy obroty i dodajemy po troszeczku żółtka. Kiedy całość się połączy wyłączamy mikser i zaczynamy dodawać suche składniki. Najlepiej po 2 łyżki na raz, delikatnie wszystko mieszając łyżką lub silikonową łopatką, zanim dodamy kolejną porcję. Potrzeba przy tym odrobiny cierpliwości i wytrwałości, ale warto zrobić to naprawdę powoli i z wyczuciem. Tak, by piana nam nie opadła. Przelewamy masę do formy i wstawiamy do nagrzanego do 170 stopni piekarnika i pieczemy ok. 30-35 min. Na koniec można sprawdzić patyczkiem. Wyciągamy od razu z piekarnika i upuszczamy blachę z biszkoptem na podłogę lub blat z ok. 30-40 cm. Dzięki temu biszkopt nie opadnie. Odstawiamy na kratkę do ostygnięcia. Z pozostałych składników pieczemy kolejny biszkopt, postępując dokładnie tak samo, jak opisałam powyżej ;)Ostudzone biszkopty przekrawamy wzdłuż. Jeśli za bardzo wyrosły lub powstała lekka górka, można je delikatnie przyciąć. Przygotowujemy masę orzechową. Żelatynę zalewamy wrzątkiem (jak najmniejszą ilością), odstawiamy na chwilę, a później energicznie mieszamy do całkowitego rozpuszczenia. Serki, masło orzechowe i cukier ubijamy w wysokim naczyniu na puszysty krem. W razie potrzeby dosładzamy. Dodajemy rozpuszczoną żelatynę, dokładnie łączymy. Odstawiamy w chłodne miejsce.Jeden z blatów układamy na paterze lub dużym, płaskim talerzu (najlepiej któryś z wierzchów, górą do dołu), na którym podamy tort (później już raczej się go nie przeniesie). 100 g masy krówkowej mieszamy bardzo dokładnie z mlekiem i wódką. Powstały płyn będzie stanowił poncz. Powstałą miksturą nasączamy pierwszy blat. Pozostałą masę krówkową dzielimy na trzy części. Jedną rozsmarowujemy na nasączonym już biszkopcie. Następnie wykładamy na niego 1/3 masy orzechowej. Przykrywamy kolejnym krążkiem, nasączamy, smarujemy masą krówkową, wykładamy kolejną część masy orzechowej. Na krem układamy kolejny biszkopt, znów nasączamy, smarujemy kajmakiem, wykładamy pozostały krem i przykrywamy ostatnim blatem biszkoptu. Całość delikatnie dociskamy, by tort ładnie się scalił. Chowamy do lodówki.
200 g czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do przestygnięcia. Żelatynę rozpuszczamy (postępujemy tak, jak w przypadku masy orzechowej) i również studzimy. Kremówkę ubijamy na sztywno, delikatnie łączymy z roztopioną czekoladą i żelatyną. Boki i wierzch schłodzonego tortu dokładnie smarujemy kremem czekoladowym.Tort obkładamy dookoła rurkami, dokładnie, jedną przy drugiej. Wokół tortu zawiązujemy wstążkę. Środek posypujemy orzeszkami ziemnymi i dekorujemy rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladą. Przed podaniem schładzamy minimum 2-3 godz. Najlepiej jednak przygotować tort dzień przed planowanym podaniem i pozwolić mu odczekać całą noc w lodówce ;)

Tak jak już pisałam na początku, przygotowanie tego tortu wcale nie jest trudne! Jest jedynie trochę pracochłonne, ale... Warto! Jest przepyszny! Daję słowo :D Smaki idealnie się komponują i stanowią doskonałą całość. Jeśli ja Was nie przekonam, to może zrobią to zdjęcia, bo tort nie tylko wyśmienicie smakuje, ale również wspaniale się prezentuje :) Będzie w sam raz na wyjątkowe przyjęcie dla najbliższych, a jest go wystarczająco dużo dla naprawdę wielu głodnych brzuszków ;)Smacznego!