Wykonanie
Rzadko mi się zdarza, żebym po zobaczeniu jakiegoś przepisu w Internecie odczuwała natychmiastową potrzebę jego wykorzystania. Zazwyczaj kończy się stwierdzeniem: o, fajne, może zapiszę w zakładkach... Tymczasem, kiedy zobaczyłam na stronie Małej
Cukierenki tak pysznie wyglądające ciasto - natychmiast je... wydrukowałam!Podążałam za TYM PRZEPISEM, z niewielkimi modyfikacjami.
Składniki:3 szklanki
mąkikostka
masła3 łyżki
cukru5
jajek - osobno
żółtka i
białkokakao1,5 łyżeczki
proszku do pieczeniabułka tartaszklanka
cukrułyżka
cynamonu1,5 łyżka
mąki ziemniaczanejok. kilograma
śliwek węgierekPrzygotowanie:
Nagrzewamy piekarnik do 190 st. C.Przesiewamy
mąkę i
cukier, dodajemy kilka łyżek
kakao (wedleuznania - ja lubię mocno
kakaowe ciasta) oraz
proszek do pieczenia. Wrzucić
masło i posiekać całość nożem. Po dodaniu
żołtek szybko zagnieść ciasto, z którego jedną trzecią owinąć folią i wrzucić do zamrażalnika. Resztą 'wykleić' blachę i wstawić do piekarnika na niecałe 20 minut.
Przepoławiamy
śliwki i pestkujemy je. W zasadzie nie wiem ile konkretnie ich było, udało mi się wypestkować ich akurat na średnią blachę:)
Ubijamy
białka na sztywną pianę stopniowo dodając
cukier. Następnie dodajemy
cynamon...
... i
mąkę ziemniaczaną. Miksujemy, aż wyjdzie cudownie jedwabista piana, którą aż chce się wylizać z miski ♥Wyjmujemy spód ciasta z piekarnika i wykładamy go dokładnie przepołowionymi
śliwkami, skórką do dołu!
Na tak ułożone
śliwki wylewamy naszą
białkowo-
cynamonową masę.
Wyjmujemy trzecią część ciasta z zamrażalnika i ścieramy na tarce na grubych oczkach. Pieczemy w tej samej temperaturze przez 50 minut.*
Zastanawiam się teraz, jakie jeszcze
owoce można by zapiec w ten sposób, bo sposób na ciasto wydaje się iście doskonały!:)Smacznego! Koniecznie wypróbujcie ten przepis.
...a tak nawiasem mówiąc... dzień dobry w poniedziałek! :)