Wykonanie

W kwietniu Amber zaprosiła nas na wiosenną zieloną propozycję Tosi z bloga Smakowity
chleb .Był to Jej autorski przepis na bułeczki ze
szpinakiem. Ja zamieniłam
szpinak na
jarmuż, bo akurat nim dysponowałam. I też wyszło smakowicie. Skórka
bułek jest dość twarda i chrupiąca i mimo zwiększenia czasu wymaganego do pieczenia nie przyrumieniły mi się, ale ogólnie jestem zadowolona z efektu końcowego. Wybrałam wersję na zakwasie, ale następnym razem wypróbuję na drożdżach:-)

Zawijane bułeczki ze
szpinakiempodaję za TosiąSkładniki:
Szpinak (
jarmuż):200 g mrożonego lub
świeżego szpinaku ( ja użyłam
jarmuż)4-5 łyżek
śmietany 18% lub
śmietanki kremówkiząbek
czosnkułyżeczka
miodu1/2 łyżeczki mielonej
gałki muszkatołowejsól,
pieprzWERSJA NA ZAKWASIE:150 g aktywnego zakwasu żytniego lub pszennego (dokarmionego ok. 10 godzin wcześniej)450 g
mąki pszennej typ 650 (można zastąpić typem 550) + 100 g + do podsypania320 ml letniej
wody2 łyżeczki
soliszpinakJarmuż wcześniej podgotowałam w osolonej wodzie.
Mrożony szpinak (
jarmuż) wrzucamy do głębokiej patelni/woka/garnka i podgrzewamy na małym ogniu przez 10 minut, aż się rozmrozi. Dodajemy przeciśnięty przez praskę
czosnek,
śmietankę,
miód,
gałkę muszkatołową,
sól i
pieprz. Podsmażamy jeszcze kilka minut, próbujemy, w razie potrzeby doprawiamy i studzimy.Do misy wsypujemy
mąkę (450 g), dodajemy aktywny zakwas i
sól. Stopniowo wlewamy letnią
wodę i wyrabiamy ciasto ręką lub mikserem przez ok. 3-4 minuty. Ciasto powinno być elastyczne i lepiące, ale nie lejące.Dzielimy ciasto na dwie części, jedną z nich przekładamy do misy, przykrywamy ściereczką lub folią spożywczą i stawiamy w ciepłym miejscu.Do drugiej części dodajemy
szpinak i 100 g
mąki. Wyrabiamy przez kolejne 2-3 minuty, aż osiągniemy elastyczne zielone ciasto. Przykrywamy i zostawiamy w miejscu bez przeciągów na 3-4 h.Wyrośnięte białe ciasto kładziemy na oprószonym
mąką blacie. Wałkujemy na prostokąt o grubości 0,5 cm (u mnie wymiary ok. 36×24 cm). W razie potrzeby podsypujemy
mąką.Następnie wałkujemy zielone ciasto na prostokąt o ok. 1-2 cm krótsze. Kładziemy zielony prostokąt z ciasta na
białym i zawijamy jak roladę.Roladę dzielimy na 6-8 części. Otrzymane bułeczki kładziemy na blasze wyłożonej pergaminem lub wykładamy do posmarowanych
oliwą foremek na muffiny. Przyszłe bułeczki przykrywamy ściereczką i zostawiamy na godzinę do podrośnięcia.Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni. Bułeczki skrapiamy z wierzchu
oliwą i wkładamy do pieca. Pieczemy przez 5 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 190 stopni i dopiekamy przez 15-20 minut. W
między czasie wbijamy patyczek, jeśli będzie suchy, a
bułki delikatne rumiane – wyciągamy je z pieca i studzimy na kuchennej kratce.Ostudzone stukamy od
spodu, poprawnie upieczone bułeczki będą wydawały „głuchy” dźwięk.WERSJA DROŻDŻOWA:450 g
mąki typ 650 (lub 550) + 100 g + do podsypania5 g
suszonych drożdży instant320 ml letniej
wody1,5 łyżeczki
soliszpinakMąkę (450 g) łączymy z
drożdżami i
solą. Wlewamy powoli letnią
wodę i wyrabiamy ciasto przez kilka minut, aż będzie elastyczne. Dzielimy na dwie części, jedną wkładamy do misy i przykrywamy ściereczką lub folią spożywczą.Do drugiej części dodajemy
szpinak wcześniej przygotowany oraz 100 g
mąki. Dalej wyrabiamy kilka minut, aż będzie elastyczne i zielone. Ciasto zostawiamy w misie, przykrywamy i zostawiamy na 1,5 h.Wyrośnięte białe ciasto kładziemy na oprószonym
mąką blacie. Wałkujemy na prostokąt o grubości 0,5 cm (u mnie wymiary ok. 36×24 cm). W razie potrzeby podsypujemy
mąką.Następnie wałkujemy zielone ciasto na prostokąt o ok. 1-2 cm krótsze. Kładziemy zielony prostokąt z ciasta na
białym i zawijamy jak roladę.Roladę dzielimy na 6-8 części. Otrzymane bułeczki kładziemy na blasze wyłożonej pergaminem lub wykładamy do posmarowanych
oliwą foremek na muffiny. Przyszłe bułeczki przykrywamy ściereczką i zostawiamy na godzinę do podrośnięcia.Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni. Bułeczki skrapiamy
oliwą, pieczemy przez 10 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i dopiekamy przez 10-15 minut, aż będą lekko rumiane. Studzimy na kuchennej kratce.Uwagi:* Czas wypiekania wydłużyłam do 35 minut w drugiej temperaturze, a i tak były blade.* Robiłam z połowy porcji i wyszło mi 7
bułek.

Tradycyjnie zapraszam do podziwiania bułeczek na blogach:Akacjowy blogCodziennik kuchennyCo do jedzeniaKonwalie w kuchniKuchennymi drzwiamiOgrody BabilonuPolska zupaRozważania o kuchni i nie tylkoStare garyW poszukiwaniu slow lifeZacisze kuchenne