Wykonanie

Te pierniczki są w naszym domu co roku odkąd sięgam pamięcią. Mięciutkie od samego początku, nie muszą leżakować. Pewnie dlatego znikają często nie doczekując Świąt:-) Kiedyś ja je robiłam, pomagałam dekorować, a teraz przyszła kolej na najmłodszych. Dzieciaki krzątają się po kuchni, mażąc wszystko dookoła, co często nie budzi zachwytu babci.Tegoroczne są upieczone przez moją mamę i udekorowane przez moje bratanice.

Składniki:1 litr
maślanki,1 kg
cukru,250g
margaryny,250g
masła,250g
miodu,1 łyżka
smalcu,1 paczka
przyprawy do piernika (można dodać więcej),2 łyżeczki
amoniaku + 1/3 szklanki ciepłego
mleka,2 kg
mąki,3 łyżeczki
proszku do pieczenia,2-3 łyżki
kakao,6-7 jaj.Przygotowanie:
Cukier gotować z
maślanką do zgęstnienia i zmiany koloru. Lekko ostudzić. Do ciepłej masy dodać
miód, tłuszcz,
kakao,
przyprawę do piernika. Wbić
jajka i całość przelać do
mąki wymieszanej z
proszkiem do pieczenia. Na koniec dodać
amoniak rozpuszczony w lekko ciepłym
mleku. Dobrze wyrobić ciasto. Odstawić na 24h w chłodne miejsce. W tym czasie ciasto zgęstnieje i stwardnieje. Na drugi dzień rozwałkować porcjami ciasto na obsypanej
mąką stolnicy. Grubość powinna być koło 0,5-0,7 cm. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec 13-15 minut w temp. 180 stopni C. Wystudzić i dekorować wg uznania. Nasze są głównie dekorowane rozpuszczoną
czekoladą i lukrem.

Polecam również
ciastka ze skwarek i amoniaczki .Pierniczki zgłaszam do akcji Festiwal Pierniczków :