Wykonanie
Nie pokazywałam Wam jeszcze mojego pierwszego obiadu na diecie. Akurat dobrze się złożyło, bo kilka dni wcześniej zrobiliśmy grilla i zamarynowałam kilka
piersi z kurczaka. Dwie zostały, więc je razem z marynatą zamroziłam. Wystarczyło je rozmrozić, usmażyć i zrobić dodatki. Ekspresowy, bardzo smaczny obiad :)Sama
pierś kurczaka była soczysta z wyraźnym posmakiem
cytryny i pozostałych przypraw. Już ją kiedyś robiłam i chętnie do niej wracam latem. Grillowana
karkówka w tej marynacie też wychodzi bardzo fajna :) Tylko już nie dietetyczna ;)
(Dukan - Faza I; South Beach - Faza I)składniki na 4 duże porcje:- 2 podwójne
piersi kurczaka- 2,5 szkl letniej
wody- 1 łyżeczka słodziku- 2 łyżeczki
soli- 3 łyżeczki
słodkiej papryki- 2 duże
cytryny- 5 ząbków
czosnku (tym razem pominęłam)- 1 duża
cebula- suszone
zioła:
oregano,
bazylia,
zioła prowansalskie- świeżo zmielony
czarny pieprzCytrynę i
cebulę pokroić w plastry. Połowę ułożyć na dnie naczynia, w którym
mięso będzie się marynowało (u mnie duże, prostokątne, zamykane, plastikowe pudełko). Na dnie ułożyć połowę plastrów.
Mięso oczyścić, ułożyć w naczyniu. Przykryć pozostałą
cebulą i
cytrynami.W dużej misce wymieszać letnią
wodę z
przyprawami. Gdy częściowo się rozpuszczą, zalać nimi zawartość miski.Zamknąć i wstawić do lodówki na noc. Teoretycznie wystarczy 1-1,5h, ale dopiero po nocy w lodówce czuć ten charakterystyczny posmak
cytryny i
mięso jest odpowiednio soczyste.Grillować
mięso bez kawałków
cytryny i
cebuli, wyjmując bezpośrednio z marynaty na średnio rozgrzany ruszt.Ciepłym dodatkiem do mojego
kurczaka były smażone
pieczarki z
cebulką,
papryką i
tymiankiemSurówka natomiast składała się z
sałaty rzymskiej,
pomidorków koktajlowych,
ogórka,
szczypiorku i
kiełków (wyszło jej trochę więcej i resztkę zjadłam następnego dnia na śniadanie z
twarożkiem z
łososiem)