Wykonanie
Nie potrafię się oprzeć
ciasteczkom czekoladowym. Teraz już zresztą nawet nie próbuję, bo doskonale zdaję sobie sprawę, że w przedbiegach jestem skazana na porażkę.
Czekolada ma w sobie coś tak pociągającego, że niewielu potrafi przejść obok niej obojętnie. A jeśli do tego jest w formie malutkich, kruchutkich
ciasteczek, idealnych na trzy kęsy, to - sami musicie przyznać - niemal heroiczne wydaje się zamknięcie puszki, nie skosztowawszy uprzednio jednego. Albo dwóch. A może i
trzech... Bo jak już człowiek zacznie - to przepadł.Gdy więc Shinju zaproponowała wspólne pieczenie tych pyszności z bloga Javaholic, zgodziłam się bez wahania. Podejrzewam, że
Maggie również nie brała pod uwagę innej opcji, jak niemal natychmiastowe przystąpienie do pieczenia. Na zdjęciach bowiem
ciasteczka wyglądają bajecznie, i okazało się, że tak też smakują. Słodkie, delikatne, trochę się kruszą, ale to zupełnie nie przeszkadza.
Czekoladowe i lekko pikantne - ja użyłam zwykłego
chilli w proszku, bo tylko takie miałam, ale jeśli macie w domu coś ostrzejszego, Wasze
ciasteczka będą przyjemnie szczypać w
język. Moje nadają się dla dzieci - są świątecznie
cynamonowe, ale niezbyt ostre. Do tego obsypane
cynamonowym cukrem, który mieni się w świetle sprawiając, że
ciasteczka wyglądają jak oprószone śniegiem. One pierwsze wylądowały w mojej świątecznej puszce - i choć wiedziałam, że do Świąt nie wytrzymają, łudziłam się, że może chociaż do grudnia... Płonne nadzieje - po ciasteczkach nie ma już śladu.

Składniki:(na 30-35 sztuk)300 g
mąki pszennej110 g miękkiego
masła60 g ciemnej
czekolady (85%)1
jajko150 g
cukru1 łyżeczka
sody oczyszczonej1 łyżeczka
proszku do pieczenia1/2 łyżeczki
chilli w proszku1/2 łyżeczki
cynamonu1/2 łyżeczki mielonych
goździków1/4 łyżeczki
soli2 łyżki
mlekadodatkowo:70 g
cukru3/4 łyżeczki
cynamonu1/4 łyżeczki
chilli w proszku
Czekoladę rozpuścić w kąpieli
wodnej i ostudzić.
Masło z
cukrem utrzeć na puszystą, jasną masę. Wbić
jajko, zmiksować. Wlać
czekoladę, połączyć.
Mąkę wymieszać z
sodą, proszkiem,
chilli,
cynamonem,
goździkami i
solą. Partiami dodawać do masy
maślanej, miksując na najniższych obrotach. Na końcu dodać
mleko, połączyć.Dodatkowy
cukier dokładnie wymieszać z
cynamonem i
chilli.Z ciasta formować kulki wielkości
orzecha włoskiego. Każdą obtoczyć w cukrze z
przyprawami, układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy. Nieco
ciastka spłaszczyć, przyciskając dnem szklanki do blachy.Piec w 200 st. C. przez 10 minut.Ostudzić.Smacznego!

Rok temu, przed Świętami, Siostra C. uczyła mnie robić papierowe gwiazdki. Postanowiłam więc przygotować sobie w tym roku takie dekoracje sama, bo bardzo mi się spodobały.Efekt? Zrobiłam jedną. Zajęło mi to godzinę, a słowa, których przy tym używałam... Cóż, czasem się cieszę, że C. nie zna polskiego, bo dopiero by sobie o mnie pomyślał... Jestem beztalenciem, mam dwie lewe ręce, a przygotowywanie świątecznych ozdób, zamiast sprawiać mi radość, doprowadza do szału.W związku z tym, na poprawę nadszarpniętych samopoczucia i samooceny, wyciągnęłam z szafy wszystkie mikołajki, krasnalki, bałwanki i świeczuszki. I tak sobie teraz
siedzę przy blasku tych ostatnich, a w ich świetle nawet moja szalona gwiazdka wygląda ładnie.Może jednak spróbuję zrobić następną...? Teraz przecież powinno już pójść z górki...