Wykonanie
Już jakiś czas temu
Maggie znalazła na BBC Good Food przepis na tartę. Kiedy go pokazała, z zachwytu niemal oblizałam monitor! Kruchy,
cynamonowy spód, a w roli nadzienia pyszne,
kakaowe brownie z
czekoladą i
orzechami. No i jak tu nie dać się uwieść...? Wiedziałam, że prędzej czy później spróbuję.
Maggie zmotywowała mnie do prędzej, proponując wspólne pieczenie. Zgodziłam się bez chwili namysłu! Bo jak tu się nie zgodzić...?Tartę upiekłam w sobotę popołudniu, wczoraj wieczorem NS załapał się na ostatni kawałek (czym był bardzo zbulwersowany i aż wstyd mi się zrobiło, że nie mam więcej, żeby go poczęstować). Wszystkim nam bardzo smakowało - no bo jak brownie może nie smakować...? Jest dość ciężkie, z cudownie rozpływającymi się kawałkami
czekolady, kiedy jest ciepłe. Podałam z moimi ostatnio ulubionymi
lodami orzechowymi - ciepło-zimny kontrast wywołał odpowiednie wrażenie na naszych kubkach
smakowych. Chrupiące
orzechy dopełniły całości.Poczyniłam kilka drobnych zmian -
orzechy trochę inne,
cukru nieco mniej... Wyszło bosko! Gwarantuję - nie będziecie się mogli oderwać (a jeśli coś gdzieś tam w środku będzie podpowiadało Wam, że już się najedliście, zagłuszcie to - jak ja - jeszcze tylko jednym, malutki kawałeczkiem ...).
Tarta brownie
Składniki:(na tortownicę o średnicy 22 cm)spód:175 g
mąki pszennej85 g zimnego
masła25 g
cukru1 łyżeczka
cynamonu3-4 łyżki zimnej
wodymasa:3
jajka200 g jasnego
brązowego cukru1 łyżeczka ekstraktu z
wanilii175 g
masła50 g
mąki pszennej50 g
kakao50 g
orzechów laskowych50 g ciemnej
czekolady (50%)
Mąkę przesiać do miski, wymieszać z
cukrem i
cynamonem. Dodać pokrojone w kostkę
masło, wyrobić na kruszonkę. Po łyżce wlewać
wodę, zagnieść gładkie ciasto.Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i schłodzić w lodówce przez 30 minut.Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia.
Ciastem wylepić formę, formując 3centymetrowy brzeg. Schłodzić w lodówce przez 15 minut.Ciasto gęsto ponakłuwać widelcem.Podpiec w 180 st. C. przez 15 minut.Ostudzić.
Masło rozpuścić i wystudzić.
Orzechy i
czekoladę posiekać.
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec partiami wsypując
cukier. Ubijać, aż
cukier się rozpuści. Po jednym dodawać
żółtka. Wlać ekstrakt, połączyć. Wąskim strumieniem wlewać
masło, cały czas miksując.
Mąkę przesiać z
kakao, po łyżce wsypywać do masy, nie przerywając miksowania.Wsypać
orzechy i
czekoladę, delikatnie wymieszać łyżką.Masę przełożyć na podpieczony spód, wyrównać powierzchnię łyżką.Piec w 180 st. C. przez 30-40 minut.Podawać ciepłe z
lodami lub ostudzone z
bitą śmietaną.Smacznego!Po szaro-burym weekendzie dziś mamy sporo słońca i naprawdę przyjemną pogodę. Jeśli D.
wróci z pracy jak jeszcze będzie jasno, namówię go na spacer nad zatokę - mimo, że tak blisko, bardzo dawno już tam nie byłam. A muszę przyznać, że rozlewająca się aż po horyzont
woda działa na mnie wyjątkowo uspokajająco...