ßßß Cookit - przepis na Syrop z dyni do październikowej kawy

Syrop z dyni do październikowej kawy

nazwa

Wykonanie

Październik nas rozpieszcza. Niemal nie pada, a jeśli już, to w nocy, gdy słuchanie kropli równomiernie uderzających o szyby sprawia, że lepiej mi się zasypia. Dni są ciepłe, słoneczne. W piątek świat powleczony był mgłą, co jednak też miało swój urok. Park, nieco bardziej tajemniczy niż zazwyczaj, liście szeleszczące pod stopami, cisza, przerywana tylko szumem wiatru. W sobotę znów wyszło słońce. Ptysia z zachwytem biega po trawnikach obsypanych złotymi i czerwonymi liśćmi, a ja podążam za nią z uśmiechem. Chodzimy po naszym małym parku w kółko, i wcale nam się nie nudzi. Tylko żałuję troszkę, że w tym roku nici z październikowych jeżyn... Na krzaczkach nie zostało już nic. Pocieszam się gruszkami, jabłkami i dynią, które sprawiają, że moja kuchnia pachnie cudownie! Odrobina cynamonu, kardamonu i imbiru, trochę wanilii i skórki otartej z cytryny, i już nie chce mi się nigdzie wychodzić. Cała zanurzam się w tym oszałamiającym aromacie przypraw jesienno-zimowych, którym nie potrafię się oprzeć. Niedługo przyjdzie czas na przyprawę do piernika...
Póki co jednak - dynia. Królowa jesieni. W intensywnych odcieniach pomarańczu, stonowanej zieleni, delikatnym, jakby morelowym kolorze, lub niemal czarna. Każda zachwycająca na swój sposób. Te maleńkie stanowią wspaniałą ozdobę, dorodne smakują wyśmienicie. Uwielbiam dynie, nie wyobrażam już sobie mojej kuchni bez porządnej porcji dyniowego musu, który zmienia się w najróżniejsze pyszności.
W tym roku mam plan; mam nadzieję, że wszystko się uda i starczy mi czasu na realizację przepisów, które sobie upatrzyłam.
Dzisiaj mam dla Was syrop dyniowy, w którym, gwarantuję, zakochacie się bez pamięci.
Rok temu zaprzyjaźniłam się z kawą dyniową . Pachnie fenomenalnie, smakuje jeszcze lepiej. Taka kawa-deser, z górą bitej śmietany. Delikatna dyniowa nuta, mnóstwo rozgrzewających przypraw. Idealna po długim spacerze, gdy za oknem ciemno i zimno.
Problem jednak był z nią prosty - każdorazowe przygotowanie całości zabierało mi za dużo czasu; nie zawsze też miałam odrobinę musu z dyni w lodówce. Gdy więc znalazłam przepis na dyniowy syrop u Madlene, nie wahałam się ani chwili. Pachnie bajecznie, a już jego odrobina wystarcza, aby kawa nabrała cudownego aromatu. Nieco pokombinowałam z proporcjami i przyprawami; tak, żeby smak był idealnie dopasowany do moich oczekiwań. Dlatego też mój syrop jest bardzo intensywny w smaku; jeśli lubicie bardzo słodką kawę, możliwe, że trzeba będzie dodać nieco cukru. Dla mnie 2 łyżeczki syropu są optymalne - kawa jest aromatyczna, lekko słodka, ze spienionym mlekiem smakuje wyśmienicie.
Syrop korzenno-dyniowy
Składniki:
(na 320 ml syropu)
200 ml wody
170 g cukru
2 łyżeczki mielonego cynamonu
1/2 łyżeczki mielonych goździków
1/2 łyżeczki mielonego imbiru
1/2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
1 łyżeczka mielonego kardamonu
90 g musu z dyni
Wodę zagotować z cukrem, aż do rozpuszczenia cukru. Dodać przyprawy i mus z dyni, gotować jeszcze przez około 10 minut, aż syrop wyraźnie zgęstnieje.
Przelać przez sitko, ostudzić.
Przechowywać w szczelnie zamkniętej butelce lub słoiku w lodówce.
Smacznego!
A teraz idę się uczyć. Trzymajcie kciuki.
Źródło:http://razadobrze.blogspot.com/2014/10/syrop-z-dyni-do-pazdziernikowej-kawy.html