Wykonanie
Wczoraj był Prima Aprilis - robiliście jakieś żarty? Udało Wam się kogoś nabrać?Pamiętam, że gdy byłam mała, wpadałam w dziki wręcz zachwyt, kiedy udało mi się nabrać Babcię, że ma dziurę w pończosze. Właśnie takie żarty były u nas na topie - chwila niepokoju, a
potem szeroki uśmiech. Za drugim czy trzecim razem Babcia była niemal pewna, że stroję sobie żarty, i tylko ukradkiem zerkała, żeby to sprawdzić. To były czasy...W Danii nie ma tej tradycji, nie mam z kim dowcipkować. Szkoda...Jak dobrze wiecie (albo i nie), boję się ciast ucieranych. Z pozoru proste, każdemu wychodzą bez problemów. Ja bardzo często wyciągam z piekarnika wspaniałe zakalce, które doprowadzają mnie do rozpaczy. Nie poddaję się jednak, i dzielnie próbuję od czasu od czasu.Niedługo Wielkanoc, nie można więc nie myśleć o babce. Babcia robiła
drożdżową, Mama
kisielową, a ja...? Jeszcze nie wiem, nie zdecydowałam się. Może kiedyś uda mi się znaleźć przepis, który wszystkich oczaruje i zawsze będzie mi wychodził. Na razie szukam i próbuję.Na blogu Happy vege znalazłam niedawno przepis na babkę intensywnie koksową. Miałam
mleko kokosowe po serniku, i pomyślałam sobie, że to idealny pomysł. C. uwielbia wszystko, co
kokosowe, więc byłam pewna, że zje z przyjemnością.Babka rzeczywiście jest bardzo intensywna w smaku - wiórki i
mleko robią swoje. Pachnie ślicznie. Jest sycąca i wilgotna, zjedzenie całej porcji na raz okazało się nie lada wyzwaniem.Najpierw chciałam polać ją
białą czekoladą, ale stwierdziłam, że będzie za słodko. Jeśli wolicie białą wersję, proponuję zmniejszyć ilość
cukru w cieście. Wierzch udekorowałam
truskawkami. Hmm... Te hiszpańskie, niestety, nie smakują najlepiej. Taką miałam ochotę, że nie mogłam się oprzeć, ale daleko im do prawdziwych, czerwcowych
truskawek. Były jakby... Chrupiące. A co jak co, ale
truskawki chrupiące być nie powinny. Wyglądały jednak prześlicznie na babeczkach.Swoje ciasto upiekłam w małych foremkach na babeczki, ale można je upiec w dużej formie (taka na 1 , 5 l powinna wystarczyć), trzeba tylko pamiętać, żeby przytrzymać ją wtedy dłużej w piekarniku.
Składniki:(na 5 sztuk)250 ml
mleka kokosowego275 g
mąki pszennej120 g
cukru1,25 łyżeczki
proszku do pieczenia25 g budyniu
śmietankowego (proszek)70 g
wiórków kokosowych2
jajka75 ml
olejudodatkowo:100 g ciemnej
czekolady (50%)5
truskawekJajka dobrze ubić, partiami dodawać
cukier.
Mleko wymieszać z
olejem,
mąkę przesiać z proszkiem, wymieszać z
budyniem i wiórkami kokosowymi. Do ubitych
jajek na zmianę dodawać składniki płynne i suche, miksując na najniższych obrotach miksera.Foremki na mini babeczki posmarować
masłem i wysypać
mąką. Przelać masę do foremek.Piec w 170 st. C. 30-35 minut.Przestudzić 10-15 minut, wyjąć z formy i ostudzić całkowicie.
Czekoladę rozpuścić w kąpieli
wodnej, oblać nią ostudzone babeczki. Każdą udekorować
truskawką.Smacznego!Po zmianie czasu poranki stały się - znów - zaskakująco ciemne. Niezbyt to przyjemne, niestety...