Wykonanie

Król Julian, jedna z naszych ulubionych postaci :) W zeszłym roku zrobiłam Juliana pod postacią
tortu, na urodziny mojego szwagra. Pomogli mi w tym, mój brat Mariasz, który nakręcił mnie na zrobienie
tortu w 3D i pomógł w jego wykonaniu, oraz jego dziewczyna
Kasia, która narysowała projekt Juliana, bez którego bym na pewno poległa.Ostatnio zostałam poproszona przez
Panią Paulinę, jedną z miłośniczek
Smakowego Raju, o pomoc przy zrobieniu tego
tortu i postanowiłam spróbować go opisać krok po kroku, tak aby wszyscy mogli go zrobić. Trochę ciężko było mi odtworzyć przepis, który powstał niespełna rok temu, ale jakoś myślę, że dałam radę :)W każdym razie mam nadzieję, że Wam jakoś pomogłam i Król Julian zagości także na Waszych stołach :)Opis jest dość długi, ale nie zrażajcie się tym, chciałam żeby było jak najbardziej szczegółowo.Ciasto
biszkoptowe, kolorowe:9
jajek2¼ szklanki
cukru2¼ szklanki
mąki2¼ łyżeczki
proszku do pieczenia2 łyżki
kakaoCzerwony barwnik spożywczy+ 1 szklanka soku (np. pozostałego z
ananasa) lub
alkoholuKrem
ananasowo –
pomarańczowy:1 średnia puszka
ananasa1 duży
dżem pomarańczowy1 ½ litra
śmietany kremówki9 łyżeczek
żelatynyTwarz Juliana:750 ml
śmietany kremówki4 ½ łyżeczki
żelatynyBarwniki spożywcze: czerwony, zielony, żółty i czarny
Białka oddzielmy od
żółtek i ubijamy na sztywną pianę, po czym dodajemy do nich
cukier i bijemy około 5 – 7 minut, aż się rozpuści. Następnie dodajemy kolejno
żółtka cały czas miksując. Po dodaniu ostatniego
żółtka miksujemy jeszcze 5 minut. Na koniec dodajemy po trochu
mąkę wymieszaną z
proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy łyżką.

Ciasto można upiec w jednym kolorze, ale idąc dalej zgodnie z przepisem dzielmy go na 3 równe części. Najlepiej użyć
trzech jednakowych pojemników.Jedną część pozostawiamy w kolorze naturalnym. Do drugiej dodajemy
kakao, a do trzeciej
czerwony barwnik spożywczy.Ciasto pieczemy w dwóch dużych blaszkach. Ja początkowo nie wiedziałam ile ciasta będzie mi potrzebne, więc
potem musiałam na szybko dopiec jeszcze jedno, a jako że mi się spieszyło ciasto wyszło w plamki.Całość ciasta musimy sobie mniej więcej podzielić na dwie części: 2/3 i 1/3. Ciasto pieczemy na blaszce wyłożonej pergaminem, robimy z niego łyżką paski każdego koloru ciasta, na przemian. Grubsze ciasto pieczemy około 25 minut, cieńsze około 18 minut w piekarniku nagrzanym do 180°C. Podczas gdy jedno ciasto się piecze, przygotowujemy już następne.

Na początek jedna ważna zasada: każdy skrawek ciasta się przyda, więc nic nie odrzucamy i nie dajemy nikomu skosztować :) piszę to dlatego, że zazwyczaj jak robię ciasto, to się znajdują chętni do zjadania resztek. A ja zwykle mówię, że mają przyjść jak skończę, to wszystko, co zostanie mogą pozjadać i tak jest najlepiej, gdyż czasem zabraknie dosłownie skrawek, a to już czyni różnicę.Grubszy kawałek ciasta przekrawamy poziomo na dwie równe części, zrobimy z niego spód
tortu. Cieńszy pozostaje bez zmian.Po upieczeniu ciast, drukujemy projekt Króla Juliana -
tortu, o formacie A3. Tort wówczas ma około 41cm długości, ale można spróbować zrobić go mniejszy, na kartce A4 ma 29cm.

Następnie wykrawamy, po kolei następujące części (najpierw z projektu, a następnie z ciasta):- spód

Na spód potrzebujemy 2 takie same warstwy ciasta, które wykrawamy z przeciętego, grubszego ciasta. Pozostawiamy jedną na drugiej, przykładamy do nich projekt i wycinamy nożem. By łatwiej było go wyciąć, najlepiej przymocować projekt kilkoma
szpilkami do ciasta.- głowę z koroną, wycinamy najpierw z projektu, a następnie z cienkiego ciasta.

- pyszczek i czapkę (z projektu i z resztek ciasta).

- pyszczek (z projektu i z resztek ciasta)

- nosek i oczy z oczodołami

- oczy (z projektu)

- rożki uszu (docinamy z resztek ciasta)

Każdą warstwę odkładamy osobno, gdyż
potem po zrobieniu kremu będzie nam o wiele łatwiej poradzić sobie z
ciastem.I robimy krem :)
Ananas odsączamy z soku i kroimy w bardzo drobną kosteczkę (ok. 5x5mm), zbyt duże kostki ciężko się kroi.
Żelatynę wsypujemy do kubka, zalewamy ok. 1/3 zimnej (przegotowanej lub mineralnej)
wody i pozostawiamy na kilka minut, by się namoczyła.Z 1 ½ litra kremówki odlewamy około 100ml, resztę
śmietany miksujemy, tak długo, aż będzie ubita, ale nie sztywna.Kubek z namoczoną
żelatyną wkładamy do garnuszka z gorącą
wodą i mieszamy tak długo, aż się całkowicie rozpuści. Dolewamy do niej 100ml kremówki i jeszcze raz mieszamy. Mieszanina musi
mieć temperaturę pokojową, a więc ma być ani zimna, ani ciepła.(Zimna
żelatyna spowoduje, że w kremie zrobią się kłaczki. Zbyt ciepła sprawi, że
śmietana nam opadnie. Jeśli
żelatyna jest zbyt zimna, wystarczy ją na minutkę włożyć do garnuszka z ciepłą
wodą. A jeśli jest zbyt ciepła, wkładamy ją na chwilę do garnuszka zimną
wodą. W obu przypadkach ją mieszamy).Gdy
żelatyna ma temperaturę pokojową, wlewamy ją powoli do ubitej
śmietany i szybko mieszamy łyżką lub szpatułką. Na koniec dodajemy do kremu
dżem pomarańczowy i
ananasa (bez soku). Całość jeszcze raz dobrze mieszamy i możemy przystąpić do przekładania ciasta.

Spód ciasta delikatnie nasączamy
sokiem lub
alkoholem, następnie pokrywamy kremem, przykrywamy następną warstwą i znowu nasączamy i razem z bokami pokrywamy kremem.

Na spód
tortu kładziemy kolejną warstwę, głowę z koroną, którą także nasączamy i pokrywamy kremem, wraz z bokami.

Kolejną warstwą jest pyszczek i czapka, które także nasączamy i pokrywamy kremem.

Następnie dajemy pyszczek, nos i rożki uszu, które nasączamy i pokrywamy kremem.

Po zrobieniu wszystkich warstw, resztą kremu obrysowujemy cały tort, nadając mu kształt i wygładzając nierówności.

Najlepiej zrobić tort do tego etapu jednego dnia i pozostawić go do wystygnięcia w lodówce, a następnego dnia zająć się dekoracją. Dekoracja najlepiej jak jest gotowa co najmniej 2 – 3 godziny przed podaniem
tortu na stół, gdyż wtedy ładnie stężeje. Jeśli dekorację zrobimy zbyt wcześnie, np. dzień przed imprezą, może nam ona popękać.Dekoracja Króla Juliana :)Zrobienie dekoracji na twarz Juliana jest podobne jak robienie kremu.
Żelatynę zalewamy w kubku 3 łyżkami zimnej
wody (przegotowanej lub mineralnej). Pozostawiamy na około 3 minuty, by napęczniała, po czym wkładamy kubek do garnuszka z gorącą
wodą i mieszamy do czasu, gdy
żelatyna się rozpuści. Kubek z rozpuszczoną
żelatyną można pozostawić w garnuszku.700ml kremówki ubijamy, tak by była ubita, ale nie na sztywno.Kubek z
żelatyną wyjmujemy z
wody i dodajemy do niej 50ml
śmietany i mieszamy by się połączyły. I znowu najważniejsze zasada, że rozpuszczona
żelatyna musi
mieć temperaturę pokojową, czyli niezbyt zimna i niezbyt ciepła.
Żelatynę łączymy z
bitą śmietaną i szybko mieszamy łyżką lub szpatułką.Do małej miseczki odkładamy około 2 łyżek
śmietankowego kremu i dodajemy do niego kilka kropli zielonego
barwnika spożywczego. Mieszamy go łyżeczką i ewentualnie dodajemy jeszcze kilka kropli, do chwili gdy uzyskamy odpowiedni odcień, a następnie przekładamy do szprycy lub woreczka i rysujemy liście na koronie Juliana.

By było nam łatwiej malować pyszczek, najlepiej zrobić nożem delikatne nacięcia, gdzie linie mają biec i inne poszczególne detale.

Do kolejnych dwóch miseczek bierzemy po łyżce kremu i do jednej dodajemy żółty, a do drugiej czarny
barwnik spożywczy*.* Czarny (i szary)
barwnik spożywczy możemy uzyskać ze sproszkowanego węgla drzewnego (dostępnego w każdej aptece).
Żółtym kolorem rysujemy czapkę. Czarnym nos i źrenice.

Do miseczki z
żółtym kolorem, dodajemy jeszcze barwnika i jeśli jest mało to jeszcze kremu. Kolor musi być intensywny (jeśli macie
kurkumę, możecie troszeczkę dodać).Mocnym
żółtym rysujemy oczy i wystające z korony różki.

Do pojemniczka z czarnym kremem dodajemy nieco białego kremu, tak by powstał nam kolor ciemno – szary. Malujemy nim oczodoły, po czym dodajemy do niego trochę białego kremu, by powstał kolor średnio – szary i rysujemy obrzeża noska i wnętrza uszu Juliana.

Czerwonym i zielonym kremem robimy kreseczki na czapce Juliana.

Pyszczek i uszka pokrywamy jasno – szarym kremem i delikatnie rozsmarowujemy nożem.

Na koniec rysujemy czerwone usta Juliana, a do szarego kremu dodajemy jeszcze więcej barwnika, tak by był czarny i rysujemy nim
brwi i inne detale pyszczka.

Gotowy tort wkładamy do lodówki i pozostawiamy na co najmniej dwie godziny by wystygł.

R E K L A M A