Sałatka z zupek chińskich

Wykonanie

Ostatnio jestem strasznie zabiegana, więc nie mam czasu na zbyt długie przesiadywanie w kuchni (zresztą chyba od jakiś 5 lat go nie miałam zbyt dużo ;)). Także stawiam na szybkie dania. Jeszcze szybsze i łatwiejsze niż do tej pory. Przez najbliższe 3 miesiące będę pewnie publikować zaległe przepisy.
Dziś dwa przepisy stworzone na jednej bazie. Sałatka z zupek chińskich jest zmodyfikowaną wersją podaną przez teresap . Od razu mówię, że na co dzień nie jem takich wytworów jak zupki w proszku, chińskie itp. Także bierzcie to przy mojej ocenie dania. Drugie danie, nazwijmy to szumnie zapiekanką z zupek chińskich, jest moim wytworem z jedzenia znalezionego w lodówce. Jeśli chodzi o sałatkę to jest smaczna, ni mniej ni więcej. Jest dobra, ale brakuje mi w niej jakiegoś przeważającego smaku. Czegoś bardziej z charakterem. Nadaje się jako dodatek do obiadu z mięsem. Zapiekankę doprawiłam,dodałam mięsa, zyskała nieco charakteru. Mnie pasowało :)
2 zupki chińskie (u mnie Vifon kurczak złoty i kurczak po tajsku)
1 ogórek
2 duże pomidory (lub 4 mniejsze)
1 puszka kukurydzy
pół papryki czerwonej
2 łyżki majonezu
1 łyżka ketchupu pikantnego
Makaron z zupek rozkruszamy. Dodajemy wszystkie przyprawy z opakowań. Dodajemy pokrojone w kostkę pomidory, ogórka i paprykę, odsączoną kukurydzę. Wszystko mieszamy. Po dodaniu majonezu i ketchupu znowu mieszamy i odstawiamy na minimum 30 minut do lodówki. Smaki się przejdą, a makaron zmięknie.
sałatka z zupek chińskich (wg przepisu powyżej)
mięso lub szynka (u mnie 1 duży schabowy, można zastąpić szynką, ale najlepiej żeby była dość czujna albo usmażona pierś z kurczaka doprawiona solą i pieprzem)
1 ugotowany ziemniak (ja dodałam, ale uważam, że jest dość obojętny, także można pominąć)
zioła prowansalskie
ketchup, majonez
sól, pieprz
Do sałatki dodajemy pokrojone w kostkę mięso, ew. ziemniaka. Dodajemy ketchupu i majonezu (u mnie zapiekanka była robiona na drugi dzień, więc majonez zdążył już się wchłonąć. Dodajemy wg upodobań). Posypujemy ziołami prowansalskimi (nie żałujemy ;)), solą, pieprzem. Wszystko mieszamy i podgrzewamy w mikrofalówce, tak żeby było ciepłe.
Smacznego!