ßßß Cookit - przepis na Zaległości cz.I

Zaległości cz.I

nazwa

Wykonanie

No właśnie, należałoby nadrobić zaległości jakie nazbierały się w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Otóż padł komputer biedak jeden, co prawda to niby tylko zawiasy...nie mam pojęcia kto usiłował na niego usiąść ale ten co wcale nie zamierza się przyznać z pewnością wie co wielkiego wlazło na monitor i wyłamał mu zawiasy, które zresztą kosztowały mnie majątek więc teraz spokojnie, delikatnie obchodzę się z moim Lenovo- pewnie zaczyna to lubić, oby za często się nie wyłamywał ze współpracy ze mną!
Dzisiejszy dzień to małe wariactwo...porządkowanie zdjęć, które grzecznie siedziały w pamięci aparatu, przenoszenie, segregowanie, oglądanie które lepsze i obrabianie. Uff to ogromny wysiłek przerobić tysiące oczekujących fotek, oczopląs w oczach normalnie! zrobiłam tylko kilka by zrobić wpis, resztę kiedyś tam bo na dzisiaj moje oczy dostały w kość! W końcu znowu pojawił się nowy numer "Kuchni" którego wcale nie wertowałam na szybko...Ulubiony Pan dał czadu z rybą ale chyba to zbyt wielka sprawa dla mnie więc dałam sobie spokój ale zrobiłam za to coś z kurek. W drodze do domu natrafiłam na stragan z tanimi książkami i jak zwykle po cichaczu zakupiłam "Łatwą kuchnie Tajską" i tak jadąc autobusem wpadło mi kilkanaście kolejnych przepisów w oko więc zaczynam się zastanawiać czy oby nie robić dwóch obiadów w jeden dzień! Bo jak to wszystko wypróbować? to miesiąca nie starczy...jak nie nowy nr 'Kuchni"...to jakaś kulinarna broszura lub książka w pięknej oprawie obok której nie da się przejść bez wyciągnięcia portfela a ślinka cieknie więc...co myślicie o dwóch obiadach na raz?
A dziś pizza wegetariańska, którą jadłam sama bo oczywiście reszta domowników wpałaszowała z innymi dodatkami bo zwykle robię dwie, zeby nie było że ich głodzę tym razem zrobiłam trzy w tym jedną dla mnie. Pizze w ogóle robię z ciasta totalnie nie pizzowego jednak ciasto jest tak wyśmienite, że już nawet nie próbuję kombinować z innych przepisów, zresztą mówią Ci co jedli, że jest najlepsza, że jak w restauracji...hm mi tam smakuje i wcale nie musi być jak z restauracji!
Pizza z krewetkami
przepis na ciasto pochodzi od koleżanki Karoliny
Składniki na 1 pizzę
1,5 szklanki mąki pszennej
2dkg drożdzy
5 łyżek mleka
1 łyżeczka cukru
szczypta soli
2 łyżki śmietany gęstej kwaśnej lub jogurtu
1 łyżka oleju
1 żółtko
Przygotowanie:
Mąkę wsypuję do malaksera, dodaję olej, żółtko, śmietanę, sól
Mleko delikatnie podgrzewam, dodaję drożdże+cukier i odstawiam do wygarowania.
Wygarowane drożdze dodaję do mąki i reszty składników, zamykam malakser i miksuję tak długo aż ciasto odchodzi od ścian miski.
Wyciągam, podsypuję blat mąką, robię kulę, rozpłaszczam ją i wałkuję okrąg większy od blaszki. Nakładam na blachę, robię rant i nakładam ulubiony farsz. W przypadku pizzy z krewetkami dodałam zamiast sosu pomidorowego sos Duński.
Smacznego!
p.s wypróbujcie ten przepis, jest serio dobry!
Dodaję do akcji:
Źródło:http://smakialzacji.blogspot.com/2011/07/zalegosci-czi.html