ßßß Cookit - przepis na Pełnoziarniste precle co im dziurki zarosły:)

Pełnoziarniste precle co im dziurki zarosły:)

nazwa

Wykonanie

Kiedyś, kiedyś, dawno temu, piekłam systematycznie bułki z białej mąki i z niewielkim dodatkiem pełnoziarnistej .
Odkąd nie używam białej, odtąd piekę tylko dla siebie chleb, bo moja rodzinka kręci nosem na takie ciężkie pieczywo.
Ale jak zobaczyłam precle u Slyvvii, to naszła mnie na nie wielka ochota. A z wielką ochotą jest tak, że nie ma na nią siły:)
Upiekłam więc i wszyscy zakochaliśmy się w tych precelkach do tego stopnia, że postanowiłam piec je systematycznie, choć raz w tygodniu:)
Składniki podstawowe wzięłam z przepisu Slyvvii, dodałam przyprawy i zmieniłam strategię przygotowania ciasta tak, aby była zgodna z Kuchnią Pięciu Przemian.
Składniki na 8 średnich precli:
* 3 szklanki czyli 420 g mąki pszennej typ 1850
* 17 g drożdży
* 2 łyżki miodu
* 1 szklanka letniej wody
* 2 łyżki oleju
* przyprawy do ciasta: sól, kurkuma, bazylia, czosnek niedźwiedzi, tymianek
* jajko do posmarowania
* przyprawy do posypania: mak, sezam, sól, kminek, cebulka suszona (tej akurat nie polecam, bo się przypala, ale świetna jest do posypania masła)
Zrobiłam tak:
1. do sporej miski wlałam wodę (sn)
2. dodałam drożdże (k) i mieszałam do momentu rozpuszczenia
3. 2 szczypty kurkumy (g)
4. miód (sł)
5. 1/3 łyżeczki czosnku niedźwiedziego (o)
6. szczypta soli (sn)
7. 1/3 szklanki mąki (k)
Odstawiłam na ok. 15 min. w ciepłe miejsce do wyrośnięcia zaczynu
8. dodałam resztę mąki (k)
9. 1/3 łyżeczki tymianku (g)
10. olej (sł)
11. 1/2 łyżeczki soli (sn)
Wyrabiałam ciasto dłuższą chwilę i już na tym etapie wiedziałam, że to będzie przebój - ciasto było fantastyczne!
Po wyrobieniu uformowałam z niego kulę i podzieliłam na pół, a potem połówki na 4 części, czyli w sumie 8 precli. Potem jeszcze jeden wyszedł mały dodatkowo;)
Jak formowałam jeden precelek, to resztę ciasta trzymałam przykryte miską, żeby nie wyschło. Tworzenie długiej (dł. ok. 40 cm) i mniej więcej równej w przekroju "parówki", którą później zawijałam w kształt precla, było najdłużej trwającą czynnością. Moja rodzinka przebierała nogami i nie mogła się doczekać chwili, kiedy te precle wsadzę w końcu do pieca;)
A to jeszcze trochę trwało, bo uformowane i rozłożone na blasze wyłożonej papierem do pieczenia precelki trzeba było na tym etapie pozostawić na ok. 40 min do wyrośnięcia. Już w trakcie wyrastania okazało się, że żmudnie uformowane precelki zamieniają się w bułeczki, bo dziurki preclowe zarosły wspaniale rosnącym ciastem!
Po wyrośnięciu posmarowałam je rozkłóconym jajkiem i posypałam różnościami i włożyłam do nagrzanego do 220*C piekarnika na ok. 18 min.
Po wyjęciu nawet nie próbowałam ich studzić, od razu przystąpiliśmy do testowania.
Zjedliśmy z samym masłem (ja posypałam dodatkowo cebulką suszoną - pycha!) i była to najpyszniejsza kolacja w ostatnim czasie:)
Precle - bułeczki były świetnie wyrośnięte, zupełnie niepodobne do mojego chleba, który wychodzi ciężki i nie rośnie aż tak. Myślę, że to sprawka mniejszej formy i tym samym większej powierzchni do wyrastania.
Dwa uratowane przed pożarciem zostawiłam na następny dzień i zjadłyśmy z córką na śniadanie. Były dobre, ale jednak najlepsze takie prosto z pieca, jeszcze ciepłe.
W każdym razie gorąco polecam!!!
***********
Źródło:http://zdrowa-kuchnia-sowy.blogspot.com/2012/02/penoziarniste-precle-co-im-dziurki.html