Wykonanie
Księżniczkowy tort na 6 urodziny mojej córci powstał na bazie jednego z moich ulubionych
tortów (klik). Ten jednak jest zrobiony z myślą o dzieciach i wykluczyłam z niego
alkohol zastępując go
syropem kokosowym. Dodatkowo blaty przełożyłam
dżemem ananasowym. Wyszło pysznie więc polecam Wam baaardzo :)Składniki na
biszkopt:7
jajekszczypta
soli1 szkl. (203g)
cukru1 szkl. (127g)
mąki pszennej1/3 szkl (45g)
mąki ziemniaczanej1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia (niekoniecznie)
Białka oddzielić od
żółtek i ubić na sztywną pianę ze szczyptą
soli. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać
cukier, a następnie kolejno
żółtka i obydwie przesiane i wymieszane
mąki. Dno tortownicy (26 cm) wyłożyć papierem do pieczenia i wylać ciasto. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temp. 175-180 stopni przez ok. 30-40 minut (do momentu suchego patyczka).Gorący
biszkopt wyjąć z piekarnika i z wysokości ok. 60 cm opuścić je w formie na podłogę. Wyłączyć piekarnik, wstawić tam ponownie
biszkopt i pozostawić do wystudzenia przy otwartych drzwiczkach piekarnika. Wyjmować z formy po całkowitym wystudzeniu. Przekroić na 3 blaty.Składniki na masę:1 litr
śmietany kremówki 36%ok 1/2 szkl.
cukru pudru* (jeśli
syrop jest słodzony to mniej)2 łyżeczki
żelatynysok z 1/2
cytryny100ml
syropu kokosowegoponadto:1 słoiczek
dżemu ananasowego500 ml
śmietany kremówki 36% ubitej z 1-2 łyżkami
cukru pudru do dekoracji*jeśli nasz
syrop kokosowy jest słodzony, a zazwyczaj tak jest należy zmniejszyć ilość
cukru pudru, to należy zrobić do smaku ;)
Śmietanę ubić na sztywno. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać
cukier oraz
sok z cytryny i
likier.
Żelatynę rozpuścić w niewielkiej ilości gorącej
wody, wymieszać dokładnie i dodać do
śmietany. Dokładnie zmiksować nie dopuszczając do powstania grudek.Blaty
tortowe naponczować 1 szklanką leciuteńko osłodzonej
wody z dodatkiem
syropu kokosowego.Pierwszy krążek posmarować cieńko
dżemem ananasowym. Na to wyłożyć połowę
bitej śmietany, przykryć drugim naponczowanym blatem i jego również posmarować
dżemem. Przykrywamy to reszta
śmietany i ostatnim krążkiem. Całość wyrównujemy i wstawiamy do lodówki celem schłodzenia.Gdy tort jest już sztywniejszy dekorujemy wedle uznania. Ja zrobiłam to używając opłatka z nadrukiem oraz tylek nr 124 na boki i brzeg oraz nr 2c na górę. Jeśli chcemy barwić
śmietanę należy robić to powoli i stopniowo. Masa ciemnieje i nabiera pełnego koloru po ok. 20 minutach. Moja jak widać wyszła za ciemna choć w misce przed nakładaniem był piękny jasny lila ;) Nie warto się spieszyć ;) Tak czy inaczej torcik był przepyszny i zniknął szybciutko ;)Smacznego :)