Wykonanie
Nie mam teraz niestety własnego ogrodu, choć złożyło się przez pewien okres naszego życia tak, że pląsałam rano po swój
szczypiorek do jajecznicy, w południe po botwinę, a przed zachodem słońca analizowałam grządki wyznaczając obiad na następny dzień. W upalne ranki poświęcałam się, chroniąc motyką przyszłe plony przed niepożądaną konkurencyjną roślinnością. I strasznie mi tego wszystkiego brak. Teraz pojawiamy się tam tylko od święta, ale ten skrawek ziemi może czeka? Ja tak.A na teraz – od czego są Mamy? Mama i Teściowa są od siebie tak różne jak ich warzywniaki, ale na plądrowanie obydwu jestem już jednakowo, w pełni gotowa. Zacznę od pierwszej, bo to Mama moja, i u niej też zaczęło się najpierw: dostałam garść pięknych
szparagów. Musiały zagrać pierwsze skrzypce w zielonożółtym towarzystwie.Składniki (na 2 porcje):po kilka-kilkanaście
zielonych szparagów na osobę15-centymetrowa biała część
pora (pokrojonego w plasterki)ząbek
czosnku (posiekany)2
żółtka50g drobno startego
parmezanu lub dobrego, twardego
żółtego sera100ml
śmietanki300g
makaronu penne (
pióra)mała garść posiekanej
natki pietruszkikilka łyżek
oliwy z oliweksól,
pieprz (zawsze używam świeżo zmielonego)Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.
Szparagi pozbawić twardych części łodyg – najłatwiej zrobić to łamiąc je z wyczuciem – pękną same w miejscu, gdzie miękkie przechodzi w twarde. Włożyć je do brytfanki, skropić
oliwą z oliwek, oprószyć
solą i
pieprzem, wymieszać dokładnie rękami. Wstawić do nagrzanego piekarnika i wyjąć, gdy nóż z minimalnym
oporem ale jednak wchodzi w łodygę.
Szparagi nie mogą być zupełnie ugotowane, muszą pozostać nieco chrupiące. Zajmie to kilkanaście minut, należy jednak czuwać.
W misce wymieszać
żółtka,
śmietankę i
ser. Wstępnie doprawić
solą, bardziej zdecydowanie –
pieprzem.
Szparagi pokroić (koniecznie skośnie!) w kilkucentymetrowe równe kawałki.W rondlu o grubym dnie lub na patelni rozgrzać dwie łyżki
oliwy. Wrzucić
pora, posypać szczyptą
soli i delikatnie zeszklić, nie rumieniąc.Zmniejszyć ogień, dodać
czosnek, dorzucić
szparagi, wlać kilka łyżek
wody z gotowania
makaronu.
Makaron (al dente, bo ma prawo dojść w sosie) odcedzić, od razu wrzucić do rondla, zdjąć z ognia, lub pozostawić na gorącej jeszcze płycie. Wymieszać z warzywami, dodać sos jajeczno-
śmietanowo-
serowy; delikatnie, ale zdecydowanie wymieszać, dorzucić
pietruszkę, wymieszać. Można posmakować i ewentualnie dosolić, ale może nie być takiej potrzeby. Od razu podawać.Warto posypać jeszcze
natką,
pieprzem i osobno podać odrobinę
startego sera.