Wykonanie
Ciągle jestem głodna nowych smaków. Cały czas odkrywam te dotychczas nieznane i poszukuję nowych źródeł Smaku Prawdziwego Jedzenia .
Pisałam Wam już kiedyś o Grupie Solidarnych Zakupów, którą stworzyłam kilka lat temu. Od tego czasu miałam przyjemność zainicjować powstanie kolejnych takich Grup o Kooperatyw w całej Polsce. Czasem piszą do mnie z wieściami co nowego wprowadzają, czasem pytają o poradę. Organizujcie się! naprawdę niewiele trzeba by taką Grupę stworzyć - przede wszystkim ciut chęci, trochę czasu i przede wszystkim energii.To nic, że każda kolejna dostawa do dla mnie czasem nieprzespane noce, czy kilkanaście godzin w zimnym magazynie. Ilość dobrych fluidów, którą od Was dostaje jest niesamowita! Dziś w prezencie od dziewczyn z naszej Grupy dostałam wspaniały
miód lipowy i paczkę rarytasu, którego nigdzie nie mogłam zdobyć - białego
maku. Wczoraj była to pomoc i dobre słowo. Nawet nie wiecie, jak wzruszają mnie takie chwile.
Potem odsypiam trzy dni i znów mam chęć do dalszego działania!Gdy przyjeżdża dostawa, jestem w lekkim amoku, rano kilka tabletek na ból głowy,
potem organizuję magazyn, poranne telefony do dostawcy, rozładunek, sortowanie i dzielenie na paczki. Wczesnym popołudniem wpadam na kilka chwil do domu (już z kartonem dobroci, które właśnie przyjechały) i zakręcam szybki lunch . Mam tylko godzinę, czasem dwie przerwy, zanim nie przyjadą odbiorcy po zamówienia. Do domu wracam po 21wszej i natychmiast kładę się spać. Nie zawsze udaje się zasnąć...
Tuńczyk biały w
oliwie w słoiczkach (140g) przyjeżdża do mnie z Sycylii, a produkuje go rodzina Francesca Adelfio. W przeszłości rodziny rybackie w Marzamemi poławiały
tuńczyka w przybrzeżnych wodach i same go przetwarzały. Dzisiaj
tuńczyk w przybrzeżnych wodach już nie występuje, a pozwolenie na połowy mają jedynie duże kutry rybackie, które wypływają na głębsze
wody. Dzisiaj tonnara'y na Sycylii (miejsce gdzie przetwarzano
tuńczyka) stanowią jedynie relikt z przeszłości, a rodzina Francesco Adelfio w Marzamemi pozostała jedyną, która przetwarza
tuńczyka. Jednym z ich produktów jest
tuńczyk biały w
oliwie, mają też genialną seriolę olbrzymią i bottargę z
tuńczyka. Nigdy, przenigdy nie mam dość tych wyśmienitych
konserw rybnych!
Kapary w
soli są wilgotne, soczyste, ale nie rozwodnione tak te, które sprzedaje się w zalewie. Wystarczy otrzepać je z kryształków
soli morskiej i dodać do potrawy - do caprese,
makaronu, czy
mięs.

Nawet nie wiecie, jak cudownie jest móc zjeść coś ZNAKOMITEGO, co przygotowuje się w 5 (czytaj pięć minut)!
Makaron pochodzi z maleńkiej manufaktury świeżego
makaronu, którą odkryłam prawie rok temu. Do tego dwa składniki z Sycylii i
świeży szpinak. Naprawdę nie trzeba nic więcej by mruczeć z rozkoszy… No może kieliszek dobrego
wina :)1 opakowanie spaghetti
botwinkowego1/3 słoiczka
tuńczyka białego w
oliwiegarść
kaparów w
soli2 gałązki świeżego
tymianku2
szalotki2-3 łyżki
oliwy z oliwek i łyżka
oliwy ze słoika z
tuńczykiemgarść
świeżego szpinakugrubo mielony
pieprzWrzuć
makaron na osolony wrzątek na 2-3 minuty, w tym czasie przygotuj sos.Rozgrzej
oliwę z oliwek i
oliwę ze słoika z
tuńczykiem, dodaj gałązki
tymianku i pokrojoną w piórka
szalotkę i podsmażaj na niewielkim ogniu. Po minucie dodaj kawałki
tuńczyka i
kapary otrzepane z kryształków
soli. Odcedź
makaron, wyjmij gałązki
tymianku i włóż
makaron na patelnię z
tuńczykiem. Wymieszaj całośc, by spaghetti pokryło się aromatyczną
oliwą. Wykładaj na talerze i podawaj ze
świeżym szpinakiem, oprószone grubo mielonym
pieprzem. Pycha!