ßßß
czeko czeko czekolada niech pan kupi żonie, będzie bardzo rada...pamiętacie apetyczną swingującą "Czekoladę" Nataszy Zylskiej sprzed ponad 50 lat?Koniecznie upieczcie dziś coś czekoladowego. Może chilli brownie, pomarańczowo-czekoladową truflę z cointreau, ultra czekoladowe ciasteczka, czekoladową pavlovą, kruchy placek z gruszką i czekoladą, albo to jedno wielkie, ogromnie ciastko, którego grzech nie zjeść... samemu. No dobrze, żartowałam, nikt nie da rady zjeść samodzielnie ciasta z kilograma czekolady!
Ciasto jest mało słodkie, za to obłędnie czekoladowe z nuta orzeźwiającej cytryny. Z wierzchu chrupiące, a jeśli postoi kilka godzin, przestanie być puszyste i stanie się ciężkie, wilgotne, doskonałe!1 kilogram (450+400+50g) gorzkiej czekolady (min 70%)200g masła200g cukru trzcinowego5 jajekskórka otarta z 5 niewoskowanych, ekologicznych cytrynsok z 1 cytryny300g mąki pszennej1 łyżeczka proszku do pieczenia1 łyżeczka soliW kąpieli wodnej (lub w mikrofali 2x30sec) rozpuść 450g czekolady z masłem. Jajka z cukrem ubij na puch, dodaj skórkę i sok cytrynowy stopioną czekoladę, wmieszaj przesianą mąkę, proszek i sól. Dodaj kolejne 400g pokruszonej czekolady i wylej do formy wyłożonej papierem do pieczenia (średnicy 28-32cm). Na wierzchu wysyp pozostałe 50g posiekanej czekolady. Piecz ok 25-35 min w temperaturze 170°C. Ciasto powinno być chrupiące na wierzchu i mocno ciągnące, wilgotne w środku. Pycha!