Wykonanie

Jak wspomniałam w poprzednim wpisie: warto
mieć zawsze w lodówce opakowanie
ciasta francuskiego. Można z niego wyczarować szybki obiad, szybką kolację lub jeszcze szybszy deser:) Ostatnio posłużyło mi ono, jako baza do pasztecików, które nadziałam "resztkami z lodówki":
kiełbaską,
pieczarkami i
serem. W wersji "wytrawnej" można je przyrządzić np. ze
szpinakiem. Takie paszteciki można zabrać następnego dnia do pracy, jako drugie śniadanie - dobrze smakują również na zimno i są miłą odmianą dla zwykłej kanapki:)Składniki:1 opakowanie
ciasta francuskiegokoncentrat pomidorowysuszona
bazylia,
oregano,
tymianeksól,
pieprz,
czosnekkiełbasa (może być inna
wędlina)kilka
pieczarek1 nieduża
cebulaparmezan lub inny
starty ser1
jajkooliwa z oliwekCiasto francuskie rozwijamy. Kroimy je na kwadraty. Każdy kwadrat smarujemy
koncentratem pomidorowym. Posypujemy
bazylią,
oregano,
tymiankiem i
czosnkiem.
Kiełbasę i
cebulę kroimy w kostkę. Podsmażamy na łyżce
oliwy.
Pieczarki obieramy, kroimy i dusimy na patelni. Dodajemy
sól i
pieprz. Przestudzone nadzienie nakładamy na posmarowane
koncentratem pomidorowym kwadraty z
ciasta francuskiego. Posypujemy
startym serem.Każdy kwadrat składamy na pół. Zlepiamy brzegi. Pasztecik nacinamy w poprzek. Smarujemy roztrzepanym
jajkiem i posypujemy
bazylią,
oregano lub
tymiankiem (albo wszystkim po trochu).Pieczemy w rozgrzanym do 200 st. c piekarniku przez ok. 20 min., aż nasze paszteciki ładnie się zarumienią.
Ciasto francuskie jest dość kaloryczne. Ale od czasu do czasu można sobie na nie pozwolić:)I nadziewać je tym, co akurat mamy pod ręką:)