Wykonanie
Nim kalendarz pokaże ostatnią kartkę tegorocznego lata, nim przestanę nosić ukochane minorkańskie sandały i letnie sukienki, powolutku przygotowuję się do jesieni. Tej Złotej Polskiej, Królowej Jesieni. Panny odzianej w
dyniowe sukienki, szeleszczącej czerwono-rudymi bukietami, otulonej kaszmirowym szalem. Wyciągnęłam moździerz, kilka lasem najlepszego
cynamony z Cejlonu, garść
korzennych przypraw. Przygotowania do Jesieni rozpoczynam w tym roku sypiąc do słoika obłędnie aromatyczną
przyprawę dyniową - pumpkin spice . Będzie idealna do jesiennej latte, do placka
dyniowego i do pysznego śniadania.
Moja comfort zone wypełniona jest muzyką, nie potrafię czytać, myślec, istnieć bez muzyki. Dźwięki wlewają się do misek, garnków i prodiża, wypełniają klawiaturę, gdy pisze bloga, bzują w
chlebowym cieście, które zagniatam o świcie, pachną świeżo utłuczonymi w moździerzu
przyprawami. Posłuchajcie dziś ze mną późnoletnich/wczesnojesiennych brzmień. Na początek "Oh, Sing" The Native Sibling, posłuchajcie...Lato w tym roku było wspaniałe. Pełne, i diabelnie długie. Już w maju przygnało upały, miałam czas nachodzić się w krótkich spódnicach, zwiewnych sukienkach, lekkich sandałach przywiezionych z Minorki. Lato od maja do połowy września to niezwykłe na Mazowszu, podoba mi się bardzo. Zupełnie wyparłam z pamięci kilka, może nawet -naście chłodniejszych dni sierpnia. Zachłystuję się wspomnieniami majówek w ogrodzie, biesiadowania przy wędzonych rybach w plenerze, śniadań na
słonecznym tarasie.
Będę tęsknić, oj to z pewnością. Tymczasem dodaję potrawom drugiej połowy września koloru, koloru i aromatu. Zróbcie raz dwa słoiczek (albo dwa!) wyśmienitej
przyprawy dyniowej - pumpkin spice . Jest tak niesamowicie aromatyczna, że będziecie jej dodawać do wszystkiego!Na początek do weekendowej
kawy, latte, tej bez
cukru, bez musu
dyniowego, ot szczypta cudownej
przyprawy samodzielnie utłuczonej w moździerzu. A
porem przyjdzie cała reszta - jesienne zupy, duszone
mięsa, ciasta z
dynią i... coś wyśmienitego na śniadanie , ale o tym sza, przepis dopiero będzie. Tymczasem pędźcie do spiżarni po
przyprawy i moździerz. Będzie pysznie!
Pumpkin spice, czyli "
przyprawa dyniowa" nie ma w składzie ani krzty dyni, ale jest idealną mieszanką
korzennych przypraw właśnie do dań z
dynią. Różni się od mojej ukochanej francuskiej mieszanki
quatre epices, jako, że w składzie nie ma
pieprzu, a oprócz
cynamonu,
gałki muszkatołowej i
goździków jest jeszcze
imbir, a także utłuczone w moździerzu ziarna
kardamonu i
ziele angielskie. Mieszanka jest niesamowicie aromatyczna i juz sam jej zapach działa magicznie na zmysły - rozgrzewa, otula spokojem i wewnętrznym ciepłem. Zróbcie jej nieco więcej, w tym sezonie
będę dla Was miała kilka ciekawych przepisów z jej udziałem.proporcje na niewielki słoiczek - warto je podwoić lub potroić!1 łyżeczka startej
gałki muszkatołowej (najlepiej świeżo tartej)2 łyżeczki suszonego
imbiru15g
cynamonu (najlepszy będzie cejloński) w laskach lub mielonego (ok 4 łyżeczek)6 ziaren
ziela angielskiego10
goździków1 casino
cardamon (same ziarenka ze środka)
Cynamon w laskach połam na mniejsze kawałki i utłucz na proszek w moździerzu razem z
zielem angielskim ziarenkami
kardamonu i
goździkami. Wymieszaj z
imbirem i starta
gałką muszkatołową. Przechowuj
przyprawę w szczelnym słoiczku, najlepiej w zaciemnionej szafce. Używaj do wszystkich dań z
dynią, ale nie tylko!