Wykonanie
Pieczenie
chałki jest zdecydowanie uzależniające. To trochę tak, jak obcowanie z żywym organizmem. Najpierw zaczyn
drożdżowy zaczyna pracować, zabieramy się za ciasto, a
drożdżowe jest bardzo przyjemne w wyrabianiu, gładkie, elastyczne, maślane.
Potem rośnie i nie ma wspanialszej rzeczy w wypiekaniu niż obserwowanie wyrastającego
ciasta drożdżowego. Ja zaglądam do miski co 15 minut. Czasami jest tak, że bardzo długo nic się nie dzieje, a
potem nagle jest, rusza się. Wtedy już jestem spokojna, będzie wypiek.Moja pierwsza
chałka zdarzyła się dawno temu, pamiętam, jaka byłam dumna. Ciasto udało się wspaniale, wyrosło imponująco, z pieca wyszło rumiane i lśniące. Splotłam ją wtedy z
trzech części, jak warkocz. Dzisiaj zrobiłam moją z sześciu, jeszcze piękniejsza.
Składniki:1 bardzo duża
chałka, albo 2 małe3 1/2 plus 1/2
kubki mąki pszennej20g świeżych
drożdży albo 2 łyżeczki suchych1 plus 1/4 kubka
cukru3/4 kubka
mleka ciepłego, o temp. około 30'C2
jajka plus 1
żółtko100g
masła roztopionego i przestudzonego1 łyżeczka
soli1
jajko rozbełtane z małą łyżeczką
wody, do posmarowania
mak do posypania
Jak zrobiłam:Rozpuściłam
drożdże, świeże albo suche, w ciepłym
mleku z łyżeczką
cukru. Przykryłam i postawiłam w ciepłym miejscu na około 10 minut, aż zaczęły pracować.Do miski wsypałam 3 1/2 kubka
mąki, dodałam
sól i
cukier, wymieszałam. Pozostałe 1/2 kubka
mąki zostawiłam do dosypywania.
Masło wymieszałam z
jajkami i
żółtkiem,
potem dodałam do
mąki, razem z rozczynem z
drożdży. Wymieszałam łyżką, przełożyłam na blat, a
potem bardzo dobrze wyrobiłam, przez dobrych parę minut, gładkie ale dość luźne ciasto, nie może być zbite ani twarde. W trakcie wyrabiania dodawałam resztę
mąki, w zależności od potrzeby. Ciasto uformowałam w kulę, nasmarowałam
olejem, przełożyłam do miski, przykryłam folią i odstawiłam w ciepłe miejsce na około 2 godziny, aż podwoiło objętość. W trakcie wyrastania dwukrotnie odgazowałam, czyli wbiłam w nie pięść.Wyrośnięte ciasto podzieliłam na 6 części, z każdej uformowałam wałek długości 40cm, ułożyłam je równolegle, a
potem zaplotłam
chałkę. Ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia ( można też w podłużnej formie do pieczenia ), przykryłam folią i odstawiłam do napuszenia na 40 minut. Posmarowałam
jajkiem, posypałam
makiem i piekłam w 180'C przez 30 - 40 minut, aż była bardzo rumiana.
Zaplatanie:1. 6 wałeczków ułożyłam obok siebie, równolegle, górne końce wszystkich 6 zlepiłam.2. Pierwszy wałek wzięłam do ręki, teraz zostało 5, ten w dłoni przełożyłam pod środkowym i odłożyłam na bok po lewej stronie. Ponownie wzięłam prawy do ręki, zostało 5, przełożyłam pod środkowym i ułożyłam na dwóch lewych, po lewej stronie.3. Tak postępowałam, aż zaplotłam całość. Końce ściągnęłam, zlepiłam i lekko włożyłam pod spód.Można zobaczyć na zdjęciach procedurę zaplatania u Liski KLIKNIJ .