Wykonanie
Pierwszy raz zjedliśmy całe ciasto zanim zdążyło wystygnąć. Może na usprawiedliwienie
powiem, ze piekłam z połowy porcji. ;) Niestety mam tylko 26 cm keksówkę, do której zmieściłaby się i cała porcja (o czym
będę pamiętać następnym razem, może postoi trochę dłużej :)), więc ciasto jest niziutkie, ale naprawdę niezwykle puszyste. Polecam, koniecznie z zimnym
mlekiem!
źródło przepisu: 'Desery', Pierre Herme, wyd. Larousse(składniki na 2 małe keksówki)300 g
mąki200 g miękkiego
masła200 g
cukru pudru2 łyżki
cukru waniliowego (użyłam ekstraktu)5
jajek (
białka i
żółtka oddzielnie)łyżeczka
proszku do pieczenia400 g
bakalii (użyłam
orzechów laskowych, włoskich,
rodzynek i
mieszanki kandyzowanych owoców)
mąka do obtoczenia
bakaliiBakalie grubo posiekać i obtoczyć w
mące. Do miski przesiać
mąkę i wymieszać z
proszkiem do pieczenia. Do drugiej miski włożyć
masło, posypać
cukrem waniliowym i stopniowo dosypując
cukier puder, utrzeć na puch. Ucierając kolejno dodawać po 1
żółtku, a następnie po 1/4 porcji
mąki.
Białka ubić na sztywną pianę, dodać do ciasta i delikatnie wymieszać, aby piana nie opadła. Dodać
bakalie i ponownie wymieszać. Ciasto przełożyć do form wyłożonych papierem do pieczenia.Piec 50-60 minut w temperaturze 180 stopni, do tzw. suchego patyczka. Jeśli ciasta zbyt szybko się rumienią należy je przykryć folią aluminiową. Upieczone wystudzić na kratce. Przechowywać zawinięte w folię spożywczą.Smacznego!
***Keks dołączam do zabawy "Gotujemy po polsku!", organizowanej przez Irenę i Andrzeja, pod patronatem serwisu zPierwszegoTłoczenia.pl oraz
Orzechowy Tydzień,
Atiny .