Wykonanie
Czas na peruwiańskie danie
mięsne. Wybrałam chicharrones . Nazwa tej potrawy pochodzi z
języka hiszpańskiego od czasownika, który można przetłumaczyć jako „smażony”, „przypieczony”. Samo danie wywodzi się z Andaluzji, ale na dobre przyjęło się w krajach Ameryki Południowej. Peruwiańską wersję najczęściej przygotowuje się z
wieprzowiny.
Jada się również chicharrones z
kurczaka, ryb oraz
wołowiny (szczególnie popularna jest wagyū –
wołowina japońska). Chicharrones może być podawane jako przystawka, danie główne (np. ze słodkimi
ziemniakami), a także rodzaj fast foodu. W Limie na licznych stoiskach można zjeść kanapki nadziewane chicharrones i salsa criolla (sosem kreolskim). Za podstawę przepisu posłużyła mi receptura na stronie Yanuq oraz książka The Exotic Kitchens of Peru: The Land of the Inca . Przygotowany zestaw smakował wybornie. Bardzo ciekawie łączyła się lekko twardawa, słona
wołowina ze
słodyczą miękkich
batatów i chrupką, kwaskowato-ostrą
cebulą. Po prostu cały przekrój smaków oraz faktur jedzenia.Chicharrones:500 g
mięsa wołowegosólwoda4 duże słodkie
ziemniakiMięso kroimy na średniej wielkości kawałki, solimy i marynujemy przez noc.
Wołowinę wrzucamy na głęboką patelnię, po czym zalewamy
wodą tak, by jej warstwa była tuż nad
mięsem. Całość dusimy pod przykryciem do momentu, aż
woda wyparuje. Następnie zdejmujemy przykrywkę i podsmażamy
mięso, aż będzie ładnie przypieczone. Słodkie
ziemniaki obieramy ze skóry, robimy z nich grube frytki, układamy na blaszce wyłożonej papierem, solimy i wstawiamy na 25-30 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.Salsa criolla :1 duża
cebula (najczęściej czerwona, ale może być też biała)1
limonka1 aji (zamieniłam na
papryczkę chilli) bez ziarentrochę posiekanej
kolendrysólCebulę obieramy, kroimy w krążki i wrzucamy do miski. Dodajemy posiekane
chilli, sok wyciśnięty z
limonki,
sól oraz
kolendrę. Dokładnie mieszamy. Salsę należy przygotować co najmniej pół godziny przed podaniem.
