ßßß Cookit - przepis na Mini haul Bath & Body Works September 2015

Mini haul Bath & Body Works September 2015

nazwa

Składniki

Wykonanie

Nadeszła jesień. To znak, że czas zaopatrzyć się w sezonowe świece zapachowe <3
Wyobraźcie sobie chłodny, jesienny wieczór. Macie na sobie miękki sweter, długie, flanelowe spodnie od piżamy i grube skarpetki. W łapkach dzierżycie kubek z parującym napojem. Światło jest przygaszone, a cały dom pachnie ciepłem, ciastem, przed chwilą wyjętym z pieca i palonym w kominku drewnem. Właśnie w taki nastrój powinna wprowadzać nas idealna jesienna świeca zapachowa – sprawiać, by w te niejednokrotnie ponure dni ostatnich miesięcy roku dom stał się przytulniejszy, a deszczowa aura bardziej znośna. Jest to też wstęp do zimowo-świątecznych przygotowań, ale o tym napiszę innym razem ;)
I właśnie m.in. w poszukiwaniu pachnących dyniowym ciastem, cynamonem i wanilią świeczek, udałam się we wrześniu do Bath & Body Works. Niestety okazało się, że podobnie jak w ubiegłym roku, dostawa królujących już w Stanach Zjednoczonych zapachów tj Sweet Cinnamon Pumpkin czy Marshmallow Pumpkin Latte, planowana jest dopiero na koniec października. Mam cichą nadzieję, że pojawi się przed Halloween :)
Drugim powodem, dla którego zawitałam do sklepu znajdującego się w Galerii Mokotów był fakt, iż potrzebowałam kupić w nim „coś” na prezent dla bliskiej mi osoby (nie powiem co ani dla kogo, bo może przeczytać ten post i będzie po niespodziance). Przy okazji zdecydowałam się na zakup świeczki, która bardzo dobrze wpisuje się w jesienny klimat. Praline Pecan Cobbler pachnie dokładnie jak słodki wypiek, na którym wzorowano się tworząc tę świeczkę. Jest słodko (ale nie za słodko!), orzechowo i przytulnie.
Oprócz świeczki i prezentu, w papierowej torbie, z którą opuściłam Bath & Body Works znalazły się pojemniczki z próbkami 4 produktów – dwa balsamy, żel pod prysznic i płyn (?). Jeden z balsamów, co mnie bardzo ucieszyło, ma zapach Warm Vanilla Sugar – kiedyś wspominałam o mgiełce zapachowej z tej serii, którą do tej pory uwielbiam. Drugi z kolei to męski zapach Noir. Żel po prysznic również pachnie jak mgiełka zapachowa, którą posiadam – tym razem jest to Sweet Pea. Ostatni produkt – płyn – to Paris Amour.
Ponieważ, jak sami widzicie, tym razem nie zrobiłam w Bath & Body Works zbyt dużych zakupów (czekam na dyniowe zapachy!) uznałam, że pokażę Wam jakie świeczki zapachowe uważam za warte uwagi, tj lubię je tak bardzo, że żal mi je palić ;)
Moim absolutnym faworytem, już od kilku lat, jest French Baguette. Pachnie nieziemsko! Ogromnie żałuję, że gdy dostępna była ta kolekcja nie kupiłam chociaż jednej dużej, 3 knotowej świecy… Dlatego za każdym razem, gdy odwiedzam B&BW podpytuję, czy aby nie wróciła do oferty na stałe ;) Uwielbiam!
Posiadaczką kolejnej świecy stałam się trochę przez przypadek. Jak to możliwe? ;) Miałam w planach zakup 3-knotowej Warm Vanilla Sugar, która jak sama nazwa wskazuje jest słodka, ciepła, waniliowa.. A skończyłam z pachnącą świeżością i praniem Oceanside ;) Ale nie żałuję, bo pachnie bardzo przyjemnie.
Jedyną świeczką „innej firmy” w tym poście jest Let’s Glow od Zoella Beauty. O tym, że jestem fanką Zoelli nie muszę chyba wspominać ;) Świeca ma bardzo przyjemny, świeży zapach, ale nie przypominający prania jak Oceanside – bardziej mydełko. Tak na prawdę nie wiem jak Wam go opisać.. Jest na tyle przyjemny, że z chęcią stałabym się posiadaczką perfum/wody toaletowej o tym zapachu :)
I na koniec moje 3 dość wiekowe miniaturki – słodko pachnące Sweet Macaron Sucre i Frosted Cupcake, oraz świeczka od której wszystko się zaczęło – French Baguette ;)
O jakie zapachy chciałabym powiększyć swoją małą kolekcję? Jakiś czas temu dostępna była w Bath & Body Works świeczka o zapachu karmelowego popcornu <3 Nie miałam okazji sprawdzić, jak pachnie, ale już po nazwie jestem w stanie powiedzieć, że raczej przypadłaby mi do gustu ;) Oczywiście wszelkiego rodzaju dyniowe/cynamonowe/jesienne, a za kilka miesięcy cynamonowe/świąteczne zapachy znalazłyby swoje miejsce na moim regale :D Zainteresował mnie również Salty Caramel – na opakowaniu jest zdjęcie karmelowego popcornu, także może to być nowe wcielenie „popcornowej” linii produktów :) I to chyba tyle na tę chwilę :) Ewidentnie zaczyna mnie dopadać jesienno-zimowy klimat ;)
A jaki zapach mają wasze ulubione świeczki? Wolicie takie, których nazwa mówi dokładnie, czym pachną tj Buttercream Icing czy French Baguette ;), czy raczej te o bardziej ogólnych nazwach, jak Sweater Weather czy Leaves? :)
Źródło:http://sweetworldofs.pl/2015/10/09/haul-bath-body-works-september-2015