Wykonanie
Od paru lat trwa w naszym
kraju moda na
gęś. Ja też uległam tej modzie i jakieś pół roku temu przygotowała „delikwentkę” po raz pierwszy…wszystko zrobiłam zgodnie z przepisem- dwa dni nacierałam
ziołami, 4 godziny piekłam… a przebrzydłe ptaszysko bardziej przypominało starą zelówkę niż świąteczny obiad:)Te wszystkie popularne przepisy może są dobre…nawet na pewno są dobre ale odnoszą się do „gęsich brojlerów”-
młodych gąsek owsianych z
ferm hodowlanych- takie ptaki mają więcej tłuszczu i
mięso mięciutkie. Moja
gęś miała ponad rok i była z tych szczęśliwych- biegała po łące, pływała w sadzawce i nie była żadną krzyżówką stworzoną w celu szybkiego przyrostu masy mięśniowej… za to była zwyczajnie żylasta i twarda:)Tak więc tym razem długo myślałam i szukałam odpowiedniego przepisu na zagrodową, wiejska
gęś. W końcu zdecydowałam się na
gęś po żydowsku (gebratane gans). Victoria! Wreszcie mieliśmy na obiad miękką gąskę (chciałam napisać miękkiego ptaka…ale takie sformułowanie jakoś nieciekawie brzmi):)
Składniki:1 szt-
gęś ok. 4-5 kg,3 szt-
marchew,2 szt – pietrucha,3 szt
cebula,1 szt-
por,1 szt
seler,3 łyżki-
majeranek,2 ząbki-
czosnek,
sól do smaku
pieprz do smaku.Przygotowanie:Sprawioną
gęś umyć, natrzeć
solą i wstawić do lodówki na 24 godziny. Ugotować wielki gar
wody, wrzucić do wrzątku oskrobane warzywa i włożyć
gęś. Czas obgotowywania zależy od wieku ptaka im starszy tym dłużej. Ja naszą
gęś gotowałam około 1,5 godziny. Po obgotowaniu
gęś wyjąć i ostudzić, natrzeć zmiażdżonym
czosnkiem i posypać
majerankiem. Można pokroić na ćwiartki. Ułożyć w brytfance. Podlać
wywarem- najlepiej zebrać z
wywaru jak najwięcej tłuszczu i polać tym tłuszczem. Pozostałą część
wywaru można wykorzystać na rosół. Brytfankę przykryć pokrywą i wstawić do gorącego piekarnika. Piec około 2,5 godziny w temperaturze ca 220 stopni. Od czasu do czasu obracać kawałki gęsi. Podawać np.: z
kaszą gryczaną i
żurawiną.