Wykonanie
Dziś Walentynki, wszyscy pieką pyszne słodkości, robią wykwintne kolacje…a mój Walenty jest prosty… z ciast najbardziej lubi
salceson a z deserów
galaretkę… z nóżek:) Dlatego specjalnie dla Walentego dziś wędzony karczek…dla Walenciątek będzie bardziej „ę”, „ą” bo to
młode pokolenie ma bardziej wyszukane gusta. Chociaż jak ich znam domowym karczkiem nie pogardzą.Miała miejsce kiedyś…jakieś trzy- cztery lata temu sytuacja, że córka wbiła mężowi widelec w rękę…bo nie zdążył szybko zabrać dłoni stawiając na
stole półmisek ze schabowymi:) W rodzinie często jest bardzo wesoło…ale w walce o miejsce przy
stole nie ma litości:)
Składniki:3 kg-
karkówki,2 łyżki-
soli do peklowania,2 szt-
liście laurowe,1 łyżeczka-
kolendry,1 łyżeczka-
gorczycy,1 łyżka-
papryki mielonej( może być ostra),2szt-
cebuli,3 ząbki-
czosnku,2 łyżki-
przecieru pomidorowego,
sól,
pieprz w całości.
Przygotowanie:
Mięso umyć. Przegotowaną, wystudzoną
wodą( około 1,5l) zalać
zioła. Rozpuścić w zalewie
sól do peklowania i przecier. Dodać pokrojoną w piórka
cebulę i zmiażdżony
czosnek. Posolić- tak aby zalewa była odrobinę za słona.
Mięso przekroić- ja zwykle kupuję dwa 1,5 kilogramowe kawałki i przekrawam je wzdłuż…czasem nawet udaje się wyciąć eleganckie serduszko:) Włożyć kawałki
mięsa do zalewy. Odstawić do lodówki na 2- 3 dni. Codziennie kawałki
mięsa obracać…a naczynie z
mięsem przykryć, aby kawałki wystające ponad zalewę nie obeschły.Tak przygotowany karczek w dniu wędzenia wyjąć z zalewy, oczyścić z
ziół i nabić na haki. Wędzić według uznania…ten akurat był wędzony na gorąco tzn. w temperaturze wyższej niż 60 stopni…ok. 80 stopni…dlatego jest bardziej przypieczony i nadaje się do jedzenia bez gotowania. Dzięki temu też proces wędzenia był krótszy. Wędząc należy pamiętać, że wędzimy tylko na drewnie
owocowym…a temperatura wędzenia przez pierwsze dwie godziny powinna być około 40-50 stopni dopiero przez ostatnią godzinę możemy ją podnieść do 70-80 stopni.Jeśli nie chce się nam wędzić albo nie mamy mozliwości zawsze taki karczek możemy upiec. Zwykle przez pierwsze 30-40 minut( zależy od wielkości kawąłka) piekę w rękawie w niższej temperaturze a
potem wyjmuję z rękawa, podnoszę temperature i korzystam z opcji grill.