Wykonanie

Znany
czekoladowy tort węgierski z piękną karmelową dekoracją. Pięć cienkich blatów
biszkoptu genueńskiego, pyszny
krem czekoladowy (tradycyjnie z dodatkiem
jajek, u mnie w wersji prostej - ten krem się nie warzy!) i charakterystyczny ostatni blat przykryty karmelem, który miał zapobiegać wysuszaniu się
tortu. Nazwa
tortu wywodzi się od nazwiska jego twórcy - Jozsefa Dobosa, który po raz pierwszy zaprezentował go pod koniec XIX stulecia, w Budapeszcie, przedstawiając nieznany dotychczas wielu cukiernikom krem
maślany. Tort doczekał się wielu przepisów, mój jest prosty i nie powinien Wam sprawić kłopotu :-). Największym wyzwaniem przy przygotowaniu
tortu jest dokładność - to jeden z tych wypieków, który ma być równiutki, nieskazitelny, dopieszczony; nie ma tutaj miejsca na niedbałość. Przed
Wami wyzwanie! Ja z mojej strony bardzo polecam ten klasyk :-).Uwaga: blaty
tortu można upiec dzień wcześniej i przełożyć kremem. Kolejnego dnia, po zastygnięciu
tortu przygotować karmelowy blat, pociąć go na trójkąty i udekorować wierzch
tortu.Składniki na
biszkopt genueński (6 cienkich blatów):6
jajek (średnia wielkość)120 g drobnego
cukru do wypieków120 g
mąki pszennej30 g
masłaBiszkopt będzie pieczony z termoobiegiem. Jeśli w piekarniku jest brak tej funkcji należy upiec osobno 6 blatów, jeden po drugim, każdy przygotowując bezpośrednio przed samym pieczeniem (z proporcji: 1
jajko, 20 g drobnego
cukru, 20 g
mąki pszennej, 5 g
masła).Przed przystąpieniem do pracy należy przygotować 3 płaskie blaszki, wyłożyć je papierem do pieczenia, który na odrobinę tłuszczu przykleić do blachy. Na każdej blaszce narysować (lub odrysować np. od talerza)
okręgi o średnicy 21 cm (najlepiej ołówkiem).Składniki podzielić na pół - 3
jajka, 60 g drobnego
cukru, 60 g
mąki pszennej, 15 g
masła (będzie potrzeba pieczenia dwukrotnego, za każdym razem po 3 blaty).Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Jajka (w całości, w skorupkach) pół godziny wcześniej włożyć do bardzo ciepłej (nie wrzącej)
wody by się ogrzały; wystudzoną
wodę w razie konieczności wymieniać.
Mąkę przesiać, odłożyć.
Masło roztopić, wystudzić do temperatury pokojowej.Do misy miksera wbić ogrzane
jajka, wsypać
cukier. Ubijać (końcówkami miksera do ubijania piany z
białek) na najwyższych obrotach miksera do momentu uzyskania jasnej, puszystej masy, która nawet
potroi swoją objętość. Masa podnoszona na mieszadle miksera powinna opadać lekko w postaci wstążki na resztę ciasta i pozostawać na jej powierzchni przez kilka dobrych sekund.Do masy jajecznej przesiać
mąkę, w
trzech turach, mieszając delikatnie rózgą kuchenną do połączenia. Podczas ostatniego mieszania dodać wystudzone
masło (wymieszane wcześniej z 1 łyżką masy jajecznej), delikatnie wymieszać./Uwaga: mieszamy bardzo delikatnie!
Biszkopt rośnie tylko dzięki ubitym
jajkom, jeśli zniszczymy wprowadzone do masy jajecznej podczas ubijania pęcherzyki powietrza - ciasto nie wyrośnie./Masę
biszkoptową podzielić na 3 równe części. Wyłożyć ja na przygotowane blachy, równo w
okręgi, wyrównać.Piec w temperaturze 180ºC przez około 10 - 12 minut do zezłocenia się ciasta (brzegi blatów mogą lekko zbrązowieć, należy uważać, by ich nie przypalić).Wyjąć, wystudzić. Po wystudzeniu
biszkopt delikatnie oddzielić od papieru, odwrócić na druga stronę, przyciąć do pierwotnych wymiarów odrysowanych na papierze - będzie widoczny ślad ołówka na
biszkopcie. Blaty powinny być równiutkie (najłatwiej robić to okragłym nożem do pizzy).W taki sam sposób upiec pozostałe 3 blaty, z reszty składników.
Krem czekoladowy:300 g
masła, w temperaturze pokojowej150 g
cukru pudru5 łyżek
kakao160 g gorzkiej lub
deserowej czekolady2 łyżki ciemnego
rumu lub kilka kropel
aromatu rumowegoCzekoladę posiekać, roztopić w kapieli
wodnej lub mikrofali, odstawić do przestudzenia.
Masło i
cukier puder umieścić w misie miksera i utrzeć do powstania jasnej, puszystej masy
maślanej. Dodać przesiane
kakao i dalej ucierać. Dodać
rum, cały czas ucierając. Na sam koniec dodać przestudzoną lecz płynną
czekoladę i dokładnie zmiksować do połączenia. Powstałą masę podzielić na 7 równych części.Karmel:150 g
cukru2 łyżki
wodyCukier i
wodę umieścić w malutkim ganuszku i podgrzewać (nie mieszając! można jedynie poruszać rękojeścią garnuszka) na średniej lub wyższej mocy palnika, aż cały
cukier się rozpuści. Gotować do momentu skarmelizowania się
cukru i otrzymania jasnego
bursztynowego koloru (najlepiej w ogóle nie odchodzić od garnka, przypalony karmel jest ciemny, gorzki i nie nadaje się do
tortu).Gotowy karmel natychmiast wylać na jeden z cienkich blatów
tortowych, równo rozprowadzić. Pracując bardzo szybko (karmel tężeje w oczach!) zaznaczyć sobie miejsca nacięcia a następnie
ostrym długim nożem posmarowanym
olejem przeciąć blat karmelowy na 12 równych części (najlepiej przygotować sobie 2 takie noże, na wypadek, gdyby pierwszy zaczął się kleić).Dodatkowo:zmielone
orzechy laskowe do dekoracji
boków tortu (niekoniecznie)WykonanieNa paterze ułożyć 5 blatów
biszkoptowych za każdym razem przekładając je porcją kremu. Ostatni blat również posmarować kremem. Boki
tortu posmarować równo porcją kremu, oprószyć
orzechami laskowymi. Ostatnią porcję
kremu czekoladowego przełożyć do rękawa cukierniczego zakończonego ozdobną tylką (np. Wilton 1M) i wycisnąć na wierzch
tortu 12 małych różyczek. Odrobinę kremu zachować na ostatnią różyczkę, na środek
tortu. Tort schłodzić przez kilka godzin w lodówce, najlepiej przez noc.Kolejnego dnia na każdej różyczce na torcie oprzeć karmelowy trójkąt (blat z karmelem najlepiej wykonać chwilę przed dekoracją
tortu). Na środek wycisnąć różę.Przechowywać w lodówce.Uwaga: można delikatnie, bardzo delikatnie naponczować
biszkopt ciemnym
rumem wymieszanym z
wodą.Smacznego :-).



