Wykonanie

Przepis pochodzi z "Kuchni podlaskiej" Ludmiły Krzyżanowskiej, w internecie znalazłam go TUTAJSkładniki:1 kg opieniek, 0,5 kg
ziemniaków, 1
cebula, 1 łyżka
masła, 1 łyżka
mąki,
sól,
pieprz oraz
włoszczyzna i 0,6 kg
wołowego mięsa z kością na
bulionopcjonalnie można zabielić
śmietanąWykonanie:1. Z
mięsa i
włoszczyzny ugotować
bulion w małej ilości
wody.
Bulion ma się długo gotować, na niedużym ogniu, by powoli oddawać smak wodzie.2.
Bulion przelać do właściwego garnka, w którym będziemy gotować zupę, uzupełnić
wodą do około 2 l.3. Opieńki (same kapelusze) oczyścić, umyć (zawsze krótko, pod bieżącą
wodą, nie moczyć) i wrzucić na wrzątek. Gotować około 20 min i odlać na sito, przelać zimną
wodą i wrzucić do
bulionu.4.
Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę, dodać do zupy i gotować 1 godzinę. Wsypać
sól (pół łyżeczki) i
pieprz mielony.5. Z ugotowanej
włoszczyzny wziąć tylko
marchew, pokroić w plasterki i dodać pod koniec gotowania do zupy.6. Drobno pokrojoną
cebulę przysmażyć na złoty kolor na
maśle, wsypać
mąkę i przyrumienić. Tak przygotowaną zasmażkę połączyć z zupą, zagotować.Idealnym dodatkiem do zupy będzie świeży
biały chleb wiejski, grubo posmarowany prawdziwym
śmietankowym masłem.MOJE UWAGI:Przygotowałam rosół (gotowany ok. 3 godzin) - na kościach
schabowych z
mięsem,dodając świeżą
włoszczyznę, w tym
por, plus
cebulę podpalaną palnikiem bydawała wyrazisty smak. Wszystkie warzywa wyrzuciłam,
marchewkę też (nielubię), przecedziłam przez grube a
potem cienkie sito (jak do
mąki) - co
dajepewność, że zostanie sam czysty
wywar. Odlałam z
wywaru 2 litry do zupy zopieniek, polecam dać trochę więcej, ok. 2,5 litra, gdyż
grzybów jest bardzo dużo.
Wywar z
grzybami gotowałam bez
ziemniaków w środku (ugotowałam dzień wcześniejtrochę więcej i mi zostało). Myślę jednak, że 1 godzina dla
ziemniaków - jak wprzepisie - to byłoby za dużo.Myślę, że
ziemniaki nie są konieczne i że można podać je obok na osobnymtalerzu, jak do
żurku.Zupę posypałam
natką pietruszki, co dodaje smaku.Smaczne danie, polecam.Opieńka miodowa - Armillaria mellea - "zwana także łopieńką, opieńkiem, bedłką pniakową, pierścianką, podpieńką lub podpieńkiem, jest groźnym szkodnikiem drzew. Owocniki opieńki wyrastają na pniach drzew żywych, a także na gnijących kłodach drzewnych oraz na rozkładających się gałęziach. Opieńki występują gromadnie, często w postaci kilku okazów ze zrośniętymi u dołu trzonami, o okrągłych żółtobrązowych kapeluszach, osadzonych na dosyć cienkich i długich trzonach. Powierzchnia kapeluszy w części środkowej pokryta jest łuseczkami z popękanej skórki w kolorze brunatnym, a pod kapeluszem występuje kołnierzyk. Surowe opieńki są w smaku lekko cierpkie, zapach mają słaby, ale przyjemny. W kuchni wykorzystuje się tylko kapelusze
grzybów młodych i średnio wyrośniętych. Trzony opieńki są łykowate i twarde. Opieńki
miodowe używane są najczęściej na marynaty i solonki, które są niezwykle cenionym dodatkiem do
mięs. Zaleca się opieńki przed przerobieniem zawsze obgotować, czego na przykład
kurki w ogóle nie wymagają. Opieńki należy gotować dłużej niż inne
grzyby, bo około 20 minut, a
wodę z gotowania zawsze odlać." (źródło: strona z przepisem, link wyżej)