ßßß
Dzisiaj kolejny post na szybko, bez zwierzeń i zbędnych wstępów.Palak paneer to chyba jedna z bardziej popularnych potraw kuchni indyjskiej. Nie jest zbyt ostra, więc każdego możemy takim daniem poczęstować nie ryzykując, że się z tej ostrości opluje.Jest to przepis który łączy w sobie chyba ze trzy różne sposoby na palak paneer, więc chyba mogę powiedzieć, że ten jest mój ;] Oczywiście zamiast mlecznego paneeru który jest be ( hate, hate, hate mleko! ) dałam tofu, któremu niczego nie brakuje. W ogóle to zakochałam się w tej potrawie i bardzo jednocześnie nakręciłam na indyjskie żarcie, szkoda tylko, że czasu tak mało :|
Na dwie średnie porcje :250g szpinaku świeżego100g tofu1 średnia cebula1 szklanka mleka sojowego4 kopiaste łyżeczki koncentratu pomidorowego0,5 łyżki świeżego imbiru startego1 ząbek czosnku1 łyżeczka kuminu ( kminu rzymskiego )0,5 łyżeczki kolendry mielonej0,5 łyżeczki kurkumy0,5 łyżeczki chiliolejsól
Cebulę miksujemy z czosnkiem i imbirem. Podsmażamy na dużej ilości oleju 2 minuty. Oczyszczamy z gałązek i myjemy dokładnie liście szpinaku, rwiemy lub siekamy na paski. Na patelnię wrzucamy szpinak, przyprawy, koncentrat, szpinak i mleko sojowe. Smażymy na małym ogniu 8 minut, od czasu do czasu mieszając. W międzyczasie kroimy na kostkę tofu, podsmażamy do zbrązowienia i dodajemy do szpinaku, dusimy jeszcze 7 minut. Podajemy z ryżem i jeśli macie pod ręką, indyjskim chlebkiem, który chyba niedługo sama zrobię ( ! ), plus jakaś kofta.