Wykonanie
Diabli mnie biorą, gdy kolejny producent
kostek rosołowych próbuje mnie przekonać, że prawdziwie domowy smak osiąga się tylko dzięki upakowanej w kostkę chemii, a umiejętność wrzucenia jej do wrzątku to dowód kuchennej sprawności. Reklamy kostek
bulionowych robią ze mnie idiotę.Kostki
bulionowe, okej, czasem się przydają, ale po co do domowego żarcia pakować glutaminian
sodu i cholera wie co jeszcze? Warto się przejść do najbliższego sklepu z żywnością eko i zapytać o kostki bez glutaminianu i ze zmniejszoną ilością tłuszczu. Dobrze jest
mieć je pod ręką.Ale jeszcze lepiej
mieć pod ręką własny
bulion. Przyda się do mnóstwa zup,
sosów, no i do osiągnięcia poczucia, że robimy coś, co w profesjonalnej kuchni robi każdy szef: bez dobrego
bulionu nie ma dobrej restauracji. Jest własny bulion? Jest lans. I smak nie do podrobienia.
Bulion warzywny vege :cztery duże
marchewkidwie duże
pietruszkidwie duże
cebulekawałek
pora (nie za dużo, jeśli przesadzimy z
porem,
zrobi się zbyt
cebulowo i słodkawo)ćwierć dużego
selerapęk naci
pietruszkipęk świeżego
tymianek i
estragonugoździki,
ziele angielskie,
liść laurowy,
czarny pieprz ziarnisty, trochę
soli
Chcesz przygotować więcej bulionu? Śmiało. Po prostu dodaj odpowiednio więcej warzyw w mniej więcej tych proporcjach. Tylko uważaj, bo można łatwo przesadzić z
porem i
selerem, zdominuje nam smak.Obierz warzywa, przekrój
marchewki i
pietruszki wzdłuż na pół.Teraz mała sztuczka:
cebulę nabij w całości na widelec i potraktuj ją palnikiem kuchennym (fantastyczny gadżet, który każdy facet chce
mieć w swojej kuchni) albo opiecz nad płomieniem kuchenki gazowej. Chodzi o to, żeby
cebula się nam lekko skarmelizowała - zrumieniła, ale nie zjarała na czarno! Zatem z wyczuciem, proszę :) A teraz wbij w
cebulę kilka
goździków - to nieobowiązkowy akcent, ale bardzo sympatyczny.Nać
pietruszki i
zioła zwiąż sznurkiem kuchennym, ostatecznie białą bawełnianą nicią (białą, nie chcemy barwników w
bulionie. Bawełnianą, bo nie chcemy też w nim plastiku). Włóż warzywa do dużego garnka, dodaj garść
pieprzu, pół garści
ziela angielskiego i dwa - trzy
liście laurowe (nie więcej, bo też potrafią zdominować efekt). Zalej zimną (to bardzo ważne:
bulion gotuje się od zimnego!)
wodą - potrzebujesz jej tyle, żeby przykryła warzywa. Doprowadź do wrzenia, zmniejsz ogień na tyle, żeby
bulion tylko lekko "mrugał", jak to ujmują w mądrych książkach kucharskich. My powiedzmy: niech sobie pyrka. I zostaw go tak na jakieś 2-3 godziny.
Bulion drobiowy, wołowy, mieszany - czyli z dodatkiem zwierzęciaTo samo, co powyżej
Skrzydełka kurczaka,
udka kurczaka, korpus
kurczaka, kości wołowe np. od
rostbefuCały numer polega na tym, żeby niczego nie marnować. Od czego masz zamrażarkę? Kupiłeś fantastyczny
rostbef na steki? - odkrój kość i wrzuć do zamrażarki. Jeśli kupujesz całego
kurczaka i samodzielnie dzielisz na części (sztuka nie taka trudna, a fajna i ekonomiczna - bo
kurczak w całości jest tańszy niż w kawałkach) - wrzuć korpus do zamrażarki. Przygotowywałeś udka z kurczaka? Wyfiletuj kość i wrzuć do zamrażarki.Albo po prostu kup cztery skrzydełka i dwa udka (na taką ilość warzyw jak wyżej).Teraz: niektórzy zalecają, żeby przed gotowaniem kości i
mięso trochę podpiec. Możesz je wrzucić na 20 minut do gorącego piekarnika. Możesz też wrzucić je tam razem z warzywami. Otrzymasz wtedy bardziej intensywny
bulion. Jeśli ugotujesz je na surowo, też będzie dobrze: trochę delikatniej i jaśniej.Tak jak w przypadku warzywnego: zalewasz zimną
wodą, żeby całkowicie przykryła składnikiZ
bulionem mięsnym będzie trochę więcej zabawy, bo w pierwszym etapie gotowania zacznie się koagulować
białko, czyli powstaną na powierzchni niesympatyczne szumowiny. A szumowin, cytując Brudnego Harry'ego, trzeba się pozbyć. Najlepiej łyżką cedzakową. Daj mu 2-3 godziny.
Potem odcedź na gęstym sitku.Pomysły:im dłużej pozwolisz się bulionowi wygotowywać, tym intensywniejszy
bulion otrzymasz (i tym mniejszą jego porcję będziesz później mógł dorzucać do potraw)do
bulionu prawie nie dodaję
soli -
będę później solił potrawę, którą przygotuję na jego bazieprzygotuj kilka foliowych woreczków
śniadaniowych i woreczki do
lodu. Wlej do woreczków
śniadaniowych po 2 chochle
bulionu. Zawiąż. Wrzuć do zamrażarki. Przy pomocy lejka wlej
bulion do woreczka do
lodu. Zamróź - dostaniesz w ten sposób własne kostki
bulionowe. Idealna porcja, żeby dorzucić później do sosu.No dobra, ale jak to było z tym dzieleniem kurczaka? I co to jest ten korpus? Oto, jak z właściwym sobie ADHD robi do Gordon
Ramsay: