Wykonanie

Jesień spłynęła ulicami złotym
potokiem liści. Zostawiła po sobie tylko deszcz. Miło w takich chwilach przenieść się do ciepłych
krajów - choćby kulinarnie.Przepis na tą arabską pastę dostałam od B., która przez 1 , 5 roku mieszkała w Egipcie. A za parę miesięcy szykuje się na wyprawę do Sudanu. Przepis podaję w wersji lekko zmienionej.Danie ma lekką i gładką konsystencję. Nutą głowy jest aromatyczny
czosnek, orzeźwiająca, zielona
pietruszka i słodka, pieczona
papryka. Po chwili przychodzi głęboki,
orzechowy smak nuty
serca. Na końcu pojawia się nuta bazy, czyli
oliwa i
chleb, nadający całości odpowiednią gęstość i aksamitny smak.Po przygotowaniu należy oczywiście odstawić pastę na kilka godzin, żeby wszystkie składniki zdążyły zawrzeć bliższe znajomości.
Potem - jak to w życiu - zostaje już tylko konsumować. Taka potrawa świetnie
bawi się na imprezach w towarzystwie świeżej
bagietki.Pastę można doprawić
sokiem z
granatu.Składniki:3 średnie
papryki czerwone2 pęki
natki pietruszki2 ząbki
czosnku5 łyżki
oliwyczerstwego
chleba - u mnie ciemny2 łyżki
cytryny1/2 łyżeczki harissy lub
płatków chillisól1/2 łyżeczki mielonego kuminu2 garści
orzechów włoskich
Papryki myjemy i wydrążamy z nich gniazda nasienne. Pieczemy je ok. 40 min w temp. 180 C.
Orzechy prażymy na łyżce
oliwy. Ostygnięte
papryki kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy do nich poszatkowaną
natkę pietruszki, porwany na małe kawałki
chleb,
czosnek,
orzechy,
sól,
oliwę,
sok z cytryny,
chilli i kumin. Wszystko razem miksujemy na gładką masę i odstawiamy do lodówki na parę godzin.