Wykonanie
Przepis znalazłam u Bei, wprowadziłam tylko delikatne zmiany. Jako fanka
serów pleśniowych,
oliwek, a przede wszystkim muffinek wszelakich - polecam - najlepsze jeszcze ciepłe! :)Ponieważ tegoroczna noc sylwestrowa, niespodziewanie trwała u nas 4 dni ;), wybaczcie, że dopiero dzisiaj, życzę Wam, w tym Nowym Roku, wszystkiego co najlepsze!

[z pojedynczej porcji wyszło mi 8 sztuk]100 g
sera Fourme d'Ambert (lub innego
sera pleśniowego typu
Roquefort)100 g miękkiego
masła (dałam 100 g
śmietany)3
jajka130 g
mąki2 łyżeczki
proszku do pieczenia40 g zielonych
oliwek (dałam pół na pół z czarnymi)łyżka posiekanego
rozmarynuew. 2 plasterki
wędzonego boczkuszczypta
soli,
pieprzŚciąć ‘skórkę’ z
sera, następnie pokroić go w małą kostkę i odstawić na około godzinę by ‘zmiękł’.
Ser wraz z
masłem (lub
śmietaną) rozetrzeć widelcem tak, by otrzymać kremową konsystencję; wbić
jajka i dobrze wymieszać. Następnie dodać przesianą z proszkiem
mąkę,
rozmaryn oraz lekko zmiksowane
oliwki (dałam pokrojone w plasterki), doprawić do smaku (radzę wcześniej spróbować, gdyż niektóre
sery +
oliwki już same w sobie są wystarczająco słone) i dobrze wymieszać. Foremki napełnić je farszem
serowym, na wierzchu ułożyć po kawałku
boczku.Piec około 20-25 minut w temperaturze 200 stopni.Smacznego!
