Wykonanie
Jestem wykończony. Wróciłem z pracy i od razu zasiadłem do kolejnej pracy, takie tam zlecenie na
boku. A jeszcze cały czas kręcił się pan złota rączka po mieszkaniu, bo łatał nam dwie gigantyczne dziury w ścianach, które to pozostawił po sobie pan stolarz. Eehhh, nie chce mi się nawet gadać o tym. Pan złota rączka właśnie poszedł, a ja zasiadłem żeby szybko ten przepis wpisać. Szybko, bo ziewam już okrutnie i zaraz zasnę.
Madzia zrobiła bardzo prosty i naprawdę pyszny i aromatyczny pieczony
schab.1,4 kg
schabu6 łyżek
olejupół łyżeczki
tymiankupół łyżeczki
rozmarynupół łyżeczki
szałwiiząbek
czosnku15 kuleczek
kolorowego pieprzu1 łyżeczka
octu balsamicznegoOlej,
ocet balsamiczny,
tymianek,
rozmaryn i
szałwię mieszamy ze sobą.
Pieprz miażdżymy w moździerzu i też dorzucamy. Smarujemy tym
schab. A
potem schab kładziemy w naczyniu żaroodpornym i zalewamy tą marynatą.
Czosnek kroimy w plasterki i kładziemy na górze
schabu. Przykrywamy i chowamy do lodówki na 24 godziny (po 12 godzinach przekręcamy
schab na drugą stronę, a
czosnek ponownie układamy na wierzchu). Po tym czasie
schab ładnie nam przejdzie marynatą. Zdejmujemy
czosnek i wkładamy
schab w siatkę wędliniarską. Pieczemy przez 1,5 godziny w 180 stopniach. W połowie tego czasu przekręcamy
schab na drugą stronę. Pieczemy bez przykrycia.Możemy kroić na grube plastry i z jakimś
sosem pieczeniowym użyć do obiadu, albo po prostu w cienkich plastrach na kanapki jako
wędlina.Smacznego!
---------------------------------------------------------------------Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej
pory żaden przepis Ci nie umknie :)