ßßß


Witam po-świątecznie. Mam nadzieję, że miło spędziliście te kilka dni. Bo ja na przykład owszem... :) A jeszcze wcale nie koniec, bo w najbliższej perspektywie spotkanie z moimi ulubionymi (oczywiście po mojej żonie Madzi, ona jest ulubiona best of the best i forever ever :)) dziewczynami, Karoliną i Pati. I mam nadzieję, że taki miły i (prawie) sielankowy nastrój będzie się powoli ciągnął aż do Sylwestra...A teraz mam dla was przepis na marchewkowe muffinki. Madzia któregoś dnia mnie wymęczyła, że koniecznie chce-musi zjeść. Bo jak nie to coś-tam... Wolałem nie sprawdzać co to jest "coś-tam", na samą myśl strach bierze. Zatem zakasałem rękawy, założyłem fartuszek i parę dłuższych chwil później muffiny już były gotowe, a jeszcze parę chwil później to i nawet zjedzone :)150 g marchewki startej na tarce z małymi oczkami130 g mąki pszennej130 g cukru2 jajka125 ml oleju25 g mielonych migdałów2 łyżeczki proszku do pieczenia1 łyżeczka cynamonuszczypta soliJajka ze szczyptą soli ubić na puszystą masę. Nie przestawać miksować i dodać mąkę, cukier, proszek do pieczenia i cynamon. Miksować dalej i dodać olej. Jeszcze miksować i na końcu dodać zmielone migdały i tartą marchewkę. Dokładnie wymieszać.Foremki na muffiny wyłożyć papilotkami i przełożyć do nich ciasto. Piec w 190 stopniach przez 30 minut. I gotowe. I smaczne. I proste :)

---------------------------------------------------------------------Chcesz dostawać moje przepisy prosto na e-mail? Wpisz swój adres z prawej strony w okienko "Przepisy prosto na twój e-mail!". Od tej pory żaden przepis Ci nie umknie :)