ßßß Cookit - przepis na Czyżby na pewno fasolka po bretońsku…a może po polsku?

Czyżby na pewno fasolka po bretońsku…a może po polsku?

nazwa

Wykonanie

Wiele jest potraw w naszej kuchni, które mają nazwy kojarzące się z innym krajemryba po grecku, śledzie po japońsku, karp po żydowsku czy bohaterka dzisiejszego wpisu fasolka po bretońsku. Z wpisu niejakiego kapturka62 dowiedziałam się, że potrawa ta powstała owszem w Bretanii, ale stworzył ją polski ksiądz, który przyjechał tam z misją.
Składniki na 6 porcji:
400 g fasoli jaś
400 g boczku wędzonego
kiełbasa podwawelska lub wiejska
2 łyżki koncentratu pomidorowego
1 duża cebula
łyżka majeranku
mała śmietana 10% lub 12%
Fasolę zalewamy wodą i moczymy przez całą noc. Następnego dnia odlewamy wodę z fasoli, zalewamy nową i gotujemy na wolnym ogniu przez 40 minut. Boczek kroimy w kostkę i podsmażamy. Dodajemy do fasolki wraz z pokrojoną w półplasterki kiełbasą i cebulą. Doprawiamy majerankiem i pieprzem. Dokładamy dwie łyżki koncentratu pomidorowego i gotujemy całość jeszcze 10 minut. Na samym końcu zaprawiamy ostrożnie śmietaną.
Przepis na moją fasolkę dodaję do akcji Gotujemy po polsku! – 4 edycja.
Źródło:http://mopswkuchni.net/2011/11/16/czyzby-na-pewno-fasolka-po-bretonsku-a-moze-po-polsku