Wykonanie
Dawno nie
jadłam tak pysznych
ciasteczek. Glazura, którą sąpokryte jest doskonała.Miodowa, ciągliwa, słodka,wypełniona rarytasami i wonnościami. Florentynkisą tak smaczne, że musiałamschować je sama przed sobą :)Pachną choinką, świętami,radością, zimą, fascynacją...100 g miękkiego
masła,50 g
cukru pudru,
jajko,200 g przesianej
mąki pszennej.Ponadto: 30 g
masła, 4 łyżki
cukru, 3 łyżki
miodu,70 ml słodkiej
śmietanki, 180 g mieszanych kandyzowanych
owoców,100 g drobno posiekanych
migdałów.
Masło utarłam z
cukrem pudrem, dodałam
jajko i wymieszałam.Połączyłam z
mąką, szybko zagniotłam. Uformowałam kulę, owinęłam jąfolią spożywczą i wstawiłam do lodówki na godzinę.Kandyzowane
owoce drobno pokroiłam. Wśród nich była
papaja,
ananas, i
skórka pomarańczowa oraz kilka
rodzynek.W garnuszku roztopiłam
masło z
cukrem,
miodem i
śmietanką.Dodałam
owoce i
migdały, prażyłam około 10 minut.Zdjęłam z ognia i odstawiłam do wystygnięcia.Ciasto wyjęłam z lodówki. Partiami wałkowałam i wykrawałam krążkiza pomocą ozdobnej foremki. Plastyczna masa doskonale poddawała sięwszelkim działaniom.
Ciasteczka ułożyłam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.Smarowałam grubą warstwą owocowej masy.Piekłam w temperaturze 150°C przez 20 minut.Po wystygnięciu ułożyłam w metalowym pojemniczku warstwami,każdą przekładając papierem do pieczenia.Bardzo smacznie polecam :)