Wykonanie
Nie
powiem ,że uwielbiam
kapary , raczej nie bardzo , ale jako dodatek do niektórych dań są niezbędne . Można oczywiście kupić gotowe , ale po co , skoro nasturcji w ogrodzie jest pełno ( bo uwielbiam patrzeć na jej kwiaty ) , więc warto skorzystać z tego dobrodziejstwa . Przepis jest prosty , a efekt znakomity , smak jak sklepowe i do tego zdrowsze , bo bez zbędnych chemicznych dodatków .
Kaparów może nie lubię , ale
solę w sosie
kaparowym uwielbiam .. 😉 Do dzieła 😉

Składniki na 3 słoiczki po koncentracie :3 garście zielonych nasion nasturcji ( takich jak na zdjęciu )1/2 szklanki
soli1 l
wodymałe ścinki
chrzanuzalewa :1 szklanka
wody1 szklanka
octu winnego -białego 6%1/2 łyżeczki
cukru1 płaska łyżeczka
estragonu lub kilka gałązekszczypta
gałki muszkatołowej15 ziarenek
pieprzu czarnego
Nasiona płukamy , rozdzielamy i wsypujemy do miski . 1 L
wody zagotowujemy , rozpuszczamy w nim
sól i odstawiamy do całkowitego wystygnięcia . Zimną solanką zalewamy nasiona i odstawiamy na 24 godziny .

Po tym czasie zlewamy solankę , nasiona przekładamy do słoików , dodając po kawałeczku
chrzanu na słoik , pięć ziaren
pieprzu . Składniki na zalewę doprowadzamy do wrzenia i zalewamy gorącą , nasze
kapary , zakręcamy i odstawiamy do wystygnięcia do góry dnem . Nie trzeba pasteryzować , doskonale przechowują się nawet ponad rok . Polecam 😉