ßßß
Ostatnio były ciasteczka czekoladowo-miętowe dzisiaj zapraszam na tarteletki z musem czekoladowym. Ciasto jest bardzo kruche z dodatkiem świeżej mięty. Mus jest na bazie śmietany kremówki, którą połączyłam z gorzką czekoladą i likierem miętowym. Krem czekoladowy po zastygnięciu przypomina czekoladowe ptasie mleczko. Jest bardzo delikatny w smaku, rozpływa się w ustach i co najważniejsze ilość mięty jest zrównoważona i nie dominuje. Całość tworzy bardzo smaczną i wyjątkową tarteletkę. Polecam.Składniki na 6 babeczekCiasto:2 szklanki mąki pszennej1 szklanka mąki krupczatki100 g masła3 żółtka1/2 szklanki cukru1 łyżeczka proszku do pieczenia3 czubate łyżki kwaśnej śmietanyszczypta soliporządna garść świeżej miętyKrem czekoladowy:100 g czekolady gorzkiej500 ml śmietany kremówki1 łyżka likieru miętowego1 czubata łyżka cukru pudruNa stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy masło pokrojone w kostkę, żółtka, cukier, proszek, śmietanę, sól wszystko razem, najlepiej rękami mieszamy. Wrzucamy drobno posiekana mięte. Zagniatamy ciasto.Odrywamy kawałek ciasta i wałkujemy go między dwoma arkuszami papieru. Ciasto nie może być ani za grube ani za cienkie. Przekładamy na natłuszczoną foremkę i delikatnie dociskamy do brzegu, nadmiar odcinamy. Tak samo postępujemy z pozostałymi babeczkami. Na cieście układamy kawałki pergaminu i wsypujemy groch albo fasolę. Pieczemy około 30 minut w 180*C. Do momentu aż brzegi ciasta zrobią się jasno brązowe. Po ty czasie zdejmujemy pergamin z fasolą i pieczemy jeszcze 10 minut. Studzimy.Krem czekoladowy: Podgrzewamy 150 ml śmietany nie gotujemy! Wrzucamy połamaną czekoladę i mieszamy do połączenia składników. Dodajemy łyżkę likieru. Studzimy. Ubijamy pozostałą śmietanę. Cały czas ubijając wlewamy cienką strużką czekoladę, dodajemy cukier do smaku. Gotowym kremem napełniamy tarteletki. Przed podaniem można posypać kakaem. Przechowujemy w lodówce.* Jeśli nie mamy likieru albo babeczki będą jadły dzieci możemy go pominąć.