Wykonanie
Ziąb na zewnątrz brrrr. Na rozgrzanie proponuję
fasolkę po bretońsku;). Lubię ją robić dzień wcześniej, mam wrażenie, iż następnego dnia jest jeszcze lepsza. Do tego po długim dniu po za domem wystarczy podgrzać i mamy gotowe danie;)
Składniki:
500g
fasoli "Jaś"
300g
kiełbasy lub
boczkucebula duża
słoiczek małego
przecieru pomidorowegosol,
pieprz do smaku
łyżka
oleju do smażenia
2
listki laurowe2-3 kulki
ziela angielskiegoDo zagęszczenia sosu
łyżka
mąki pszennejok szklanki
wodyWykonanie:
Fasole wsypujemy do garnka, zalewamy
wodą, gdy włożymy rękę dotykając
fasoli woda powinna być niej więcej na wysokości połowy naszej dłoni. Pozostawiamy na całą noc.
Następnego dnia gotujemy
fasolę w tej wodzie której się moczyła.
Gotujemy około 2 godzin. W połowie gotowania przygotowujemy resztę składników.
Kiełbasę lub
boczek kroimy w paski lub kostkę,
cebulę w
pióra lub kostkę wszystko zależy jaką lubicie konsystencje. Podsmażamy jednocześnie
kiełbasę lub
boczek z
cebulą na rozgrzanym tłuszczu na patelni. Gdy
cebula się zarumieni, zalewamy całość
wodą,dodajemy ziele i
liść laurowy, przykrywamy, chwilę dusimy. Dodajemy
przecier pomidorowy, ponownie dusimy około 10 minut. Zagęszczamy sos mieszaniną zimnej
wody z
mąką ( do szklanki wsypujemy czubatą łyżkę
maki, zalewamy
wodą, mieszamy) Wlewamy ciągle mieszając do gotującego się sosu.
Fasolę odcedzamy, przekładamy do sosu, jeszcze 2 -3 minutki gotujemy mieszając,aby
fasolę dokładnie pokrył cały sos. Podajemy gorące najlepiej z
pieczywem.