Wykonanie
Dziś prawdziwy rarytas. Dawno już dla Was planowałam, ale kiedy pomysłów jest więcej niż czasu, trochę potrwało, zanim udało mi się zrealizować
plan. Przepis odkryłam już bardzo dawno temu, kiedy nawet jeszcze nie słyszałam o blogu,
powiem więcej, wtedy nawet internet nie był jeszcze rozpowszechniony i o ile mnie pamięć nie
myli, nie mieliśmy jeszcze wtedy w domu!Mieliśmy za to książki kucharskie, mój świeżo poznany mąż również taką posiadał i zgadnijcie skąd ją miał. Dostał ją od swojej mamy, kiedy wyprowadzał się z domu (chlip, chlip, wzruszam się zawsze, kiedy o tym wspominam). Piękny prezent dla syna, prawda? Muszę przyznać, że książka jest genialna, zawiera mnóstwo łatwych i szybkich przepisów. Wiele z nich inspirowana jest kuchniami świata. Często zaglądamy do niej i jeszcze nigdy nie byliśmy rozczarowani („Unser Kochbuch”, wydawnictwo GU, wielu autorów).
łodygi selera naciowego200 ml
śmietany do zup i
sosów(może być roślinna, np. sojowa)0,5 łyżeczki startej
skórki cytrynowej2 łyżki
soku z cytryny1 łyżka
mąki1,5 łyżeczki
currysólŁodygi selera umyć i ewentualnie usunąć
nitki (podobnie jak przy
rabarbarze). Najczęściej wystarczy tylko umyć. Listki (jeżeli są) odłożyć na później. Ugotować łodygi w osolonej wodzie do miękkości. Do przygotowania sosu odlać nieco
wody z garnka, w którym gotował się
seler, rozrobić w niej
mąkę i zagotować ciągle mieszając. Dodać
przyprawy i
śmietanę, na koniec skórkę i
sok z cytryny. Przed podaniem pokroić listki i posypać gotowe danie. Świetnie smakuje z
ryżem.Wypróbowałam również wersję bez
cytryny, za to dodałam,
kurkumę i
chilli. Również pyszne.