Wykonanie
Jeśli jesień to tylko i wyłącznie dyniowa. W tej chwili na bazarach można spotkać kilka odmian tego fantastycznego warzywa:
dynię zwyczajną, piżmową, olbrzymią hokkaido, muscat i wszelkiego rodzaju
dynie ozdobne. Ale to tylko niektóre z ponad 20 gatunków dyniowatych, które możemy spotkać w uprawach i na bazarach. Jeśli
mowa o dyni warto wspomnieć, że należy ona do tej samej rodziny co
arbuz, tykwa i
ogórek. Jest świetnym źródłem
białka, zawiera witaminy A, B1, B2, C i PP, jest bogata w fosfor, żelazo, wapń i potas . Warto wiedzieć również, że
dynia odkwasza organizm, dlatego, nie faszerujcie się jakimiś odkwaszaczami z reklam, tylko kupujcie
dynię i szykujcie moją odlotową zupę
dyniową!
Składniki:1 , 5 - 2 kg dyni,4
marchewki,1
pietruszka,1 mały,
młody seler,1
młody por (mały),1
papryczka chili,1,5 cm
imbiru (lub 1/2 łyżeczki zmielonego),200 ml
mleka kokosowego,1,5 litra
wody,2
liście laurowe, 4
ziela angielskie,sół i
pieprz do smaku.
Przygotowanie:
Dynię pokroić w ćwiartki i wstawić do piekarnika nagrzanego do 170 stopni i piec przez 35 minut (opcja termoobiegu).
Marchewki i
włoszczyznę obrać i wrzucić do garnka z
wodą,
zielem angielskim i liściami laurowymi. Gotować aż warzywa zmiękną. Wyciągnąć liście oraz ziele.Upieczoną
dynię obrać ze skóry i przełożyć do garnka (
dynia powinna być bardzo miękka i wręcz rozpadać się). Dorzucić starty
imbir i pokrojona
papryczkę chilli. Całość zblendować na gładką masę.Dodać
mleko kokosowe sól i
pieprz i dokładnie zamieszać całą zupę. Jeśli zupa będzie zbyt mdła można dodać trochę
soku z cytryny lub dosolić.
Smacznego!