Wykonanie

Przepis na
krewetki w tempurze cieszył się dużym powodzeniem więc dzisiaj
pora na kolejną wersję
krewetek.Przepis na tosty z
krewetkami utknął mi w głowie jeszcze gdy przed laty mieszkałam przez chwilę w Londynie. Tam w jednym z marketów spożywczych Marks and Spencer natknęłam się na książkę kucharską z daniami typu fastfood. Pamiętam, że przekartkowałam ją całą i starałam się zapamiętać jak najwięcej przepisów (nie było wtedy jeszcze telefonów w komórkach). Przez te wszystkie lata żałowałam, że nie poświęciłam tych 10 funtów na zakup tej książki. Ale cóż… człowiek się uczy na błędach a w tamtym czasie miałam zupełnie inne priorytety.

Tosty z
krewetkami to propozycja dla osób które lubią tłuste przekąski. Idealnie nadają się również na imprezy domowe pod
piwo lub koktajle. Chrupiące z wyraźnym posmakiem
krewetek i
kolendry wpasowują się w kuchnię tex-mex. Do ich przygotowania można użyć mrożonych
krewetek i kilku dniowego
pieczywa.Składniki:100g
krewetek świeżych ugotowanych (najlepiej większych np Black Tiger)2
białka jaja2 łyżki
maki kukurydzianej0,5 łyżeczki
cukru brązowegoszczypta
soli i
czarnego pieprzu2 łyżki posiekanej świeżej
kolendry4-5 kromek
pieczywa tostowegoolej do głębokiego smażeniaJeżeli używamy mrożonych
krewetek to należy je wcześniej rozmrozić i opłukać pod zimną
wodą. Osuszyć ręcznikiem papierowym. Obrać z ogonków i ewentualnie z pancerzyka. Wyciąć jelita. Posiekać w drobną kostkę.Jedno
białko i jedną łyżkę
mąki kukurydzianej wymieszać dokładnie w małej miseczce. To będzie nasze smarowidło pod pastę na tosty.
Krewetki, drugie
białko i drugą łyżkę
mąki kukurydzianej,
cukier oraz posiekaną
kolendrę mieszamy w drugiej miseczce. Ważne aby nie pozostawić grudek
mąki. Doprawiamy
solą i
pieprzem. To będzie nasza pasta krewetkowa.Kromki
pieczywa tostowego pozbawiamy skórek i przekrajamy na pół (tak aby z jednej kromki otrzymać dwa trójkąty). Każdy trójkąt smarujemy najpierw masą
białkową a następnie nakładamy po łyżce pasty krewetkowej. Dokładnie ją rozsmarowujemy na dość cienką warstwę. Kromki smażymy w głębokim tłuszczu (przekręcając co jakiś czas) w temperaturze około 170 stopni. Czas smażenia zależy od wielkości kromek. Smażyłam na złoty kolor
pieczywa.